Sprawdzanie zgód TCF
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Nietypowa sytuacja na sesji budżetowej. Radni czekali na prezydenta

Radny Grzegorz Jura z Koalicji Obywatelskiej podczas sesji budżetowej złożył wniosek o odroczenie prac nad budżetem, skoro na sali nie ma prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Radni poparli ten wniosek.

Jak informuje Radio , prezydent był obecny na sesji rano, wygłosił do radnych apel o poparcie budżetu – po czym wyszedł, co podczas sesji zdarza mu się często i na co radni już niejednokrotnie zwracali uwagę.

Gdy po godzinie 15.00 rozpoczęła się dyskusja nad zgłoszonymi poprawkami, radny Grzegorz Jura z Koalicji Obywatelskiej złożył wniosek o odłożenie rozpatrywania tego punktu obrad, skoro na sali nie ma prezydenta. Zwrócił uwagę, że trwają prace nad budżetem, czyli dokumentem, z którym przez następny rok będzie pracował cały zarząd miasta, czyli prezydent i jego trzej zastępcy. Tymczasem na sali jest tylko dwóch zastępców, a nie ma prezydenta.

Zdaniem radnego, ponieważ termin sesji budżetowej był znany od roku, to prezydent mógł tak ułożyć sobie pracę, by w tym czasie nie mieć innych zajęć. A skoro nie ma go na sesji podczas głosowania budżetu, to radny złożył wniosek o odroczenie rozpatrywanego punktu obrad do czasu powrotu prezydenta na salę obrad. Bo jego zdaniem przy rozpatrywaniu budżetu powinien być cały zarząd miasta.

Taki wniosek zdarzył się po raz pierwszy. Poddano go pod głosowanie: poparło go 15 radnych, 12 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Jednak przerwa w obradach trwała tylko kilka minut, ponieważ w tym czasie zawiadomiony o sytuacji prezydent dotarł do sali sesyjnej i obrady ponownie mogły się rozpocząć.

Źródło: Radio Poznań
Strona głównaPoznańNietypowa sytuacja na sesji budżetowej. Radni czekali na prezydenta