piątek, 19 kwietnia, 2024

Niedziela ze słoniem Ninio i Kapralem Wojtkiem

Moc atrakcji przygotowało poznańskie zoo dla swoich fanów tej niedzieli: najpierw hucznie obchodzone 19. urodziny słonia Ninio, a później odsłonięcie pomnika najsłynniejszego chyba polskiego niedźwiedzia, czyli Kaprala Wojtka.

Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 10.00 – o tej porze ze stacji początkowej wyruszyła kolejka Maltanka, żeby dowieźć urodzinowych gości do zoo. Co prawda od stacji końcowej do słoniarni jest całkiem spory kawałek drogi, ale po drodze można zobaczyć wiele ciekawych zwierząt i piękne krajobrazy, droga się więc nie dłużyła i nikt nie czuł się zmęczony.

Ninio dostał urodzinowy tort, oczywiście w wersji dla słoni, tak jeśli chodzi o wielkość, jak i o zawartość. Były też serdeczne życzenia stu lat, co biorąc pod uwagę przeciętną długość życia tych ssaków (na wolności dożywają nawet 70 lat) jest mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe.

Po uroczystości goście zostawili Ninio z jego urodzinowymi przysmakami i przenieśli się w pobliże ulicy Krańcowej – tu, zaraz za wejściem do ogrodu zoologicznego, stanęła drewniana wartownia, a w niej znalazł się – również drewniany – pomnik Kaprala Wojtka. Warto dodać, że od ubiegłego roku ulica prowadząca do budynku dyrekcji zoo nosi imię właśnie Kaprala Wojtka. Taką decyzję podjęli poznańscy radni.

Przed odsłonięciem pomnika Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo, przypomniała historię niedźwiedzia. Kapral Wojtek urodził się w Persji w 1941 roku i tam został kupiony od perskiego chłopca przez żołnierzy 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim gen. Władysława Andersa. Chłopiec dostał za misia konserwę wołową, tabliczkę czekolady, garść pieniędzy oraz szwajcarski nóż oficerski.

Wojtek przewędrował z polskimi żołnierzami cały szlak bojowy aż do Włoch, walczył pod Monte Cassino, a po zakończeniu wojny, w stopniu kaprala, został zdemobilizowany i przeniesiony do zoo w Edynburgu. Zmarł tam 2 grudnia 1963 roku.

Po drodze misiowi przytrafiło się wiele zabawnych i interesujących przygód, a niektóre zostały przypomniane podczas odsłonięcia pomnika przez Andrzeja Jaśkowskiego – rodzina Jaśkowskich jest fundatorem dzieła. Nie bez powodu: babcia pana Andrzeja, pani Krystyna Wieczorek, jest autorką książki poświęconej Wojtkowi. Fragment książki został odczytany podczas uroczystości.

– Niedźwiedzie są niezwykle inteligentnymi zwierzętami – mówiła dyrektor Zgrabczyńska. – Co prawda Kapral Wojtek był niedźwiedziem syryjskim, my w Poznaniu mamy azyl dla niedźwiedzi brunatnych, ale nie zmienia to faktu, że ta okazja jest bardzo dobra, by przypomnieć, jak powinno wyglądać nowoczesne zoo i jak w nim powinny być traktowane zwierzęta. Wystarczy wspomnieć koniec życia Wojtka w ciasnej klatce w edynburskim zoo. To nie powinno tak wyglądać.

Uroczystego odsłonięcia pomnika Kaprala Wojtka, a raczej wejścia do jego wartowni, dokonał Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta Poznania. Po odsłonięciu wszyscy chętni mogli kupić sobie książkę o Kapralu Wojtku albo wziąć udział w grach i zabawach o zwierzętach, przygotowanych i prowadzonych przez pracowników zoo.

Autor: el

Strona głównaPoznańNiedziela ze słoniem Ninio i Kapralem Wojtkiem