Cztery zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja uczestniczyły w akcji ratunkowej na drodze między Kobylinem a Rzemiechowem, gdzie samochód osobowy uderzył w drzewo. Nieprzytomnego kierowcę trzeba było wydobyć z pojazdu przy pomocy specjalistycznego sprzętu.
Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku w środę 11 grudnia około godziny 20:15. Na miejsce natychmiast zadysponowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz dwa z OSP Kobylin.
Po przybyciu na miejsce ratownicy zastali pojazd, który po uderzeniu w przydrożne drzewo znalazł się na pobliskim polu. W środku znajdował się nieprzytomny kierowca. Ze względu na charakter zdarzenia konieczne było użycie specjalistycznego sprzętu hydraulicznego, by dostać się do poszkodowanego.
Strażacy, współpracując z załogą karetki pogotowia, musieli najpierw usunąć drzwi pojazdu. Następnie przy pomocy noszy typu deska przetransportowali rannego do ambulansu. Po przeprowadzeniu wstępnego badania, zespół medyczny zdecydował o przewiezieniu poszkodowanego do szpitala.
Równolegle z działaniami ratowniczymi strażacy zabezpieczyli miejsce wypadku. Odłączono akumulator w rozbitym pojeździe i zneutralizowano wycieki płynów technicznych. Po zakończeniu czynności dochodzeniowych przez funkcjonariuszy policji, służby oczyściły jezdnię z pozostałości po kolizji, usuwając fragmenty karoserii oraz ziemię, która mogła stanowić zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Cała akcja ratunkowa trwała godzinę i dziewięć minut. Po jej zakończeniu wszystkie jednostki powróciły do swoich baz.