Poważny wypadek na trasie Lipnica-Ostroróg zakończył się hospitalizacją dwóch osób. Spadający konar spowodował, że samochód osobowy uderzył w przydrożne drzewo. Do akcji ratunkowej ruszyły wszystkie służby.
W poniedziałkowy poranek służby ratunkowe otrzymały informację o poważnym zdarzeniu drogowym. Około godziny 9:43 dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Szamotułach został powiadomiony o wypadku na trasie łączącej Lipnicę z Ostrorogiem.
Na miejsce natychmiast skierowano znaczne siły ratownicze. W akcji wzięło udział dziewiętnastu ratowników w czterech zastępach, w tym jednostki z JRG Szamotuły oraz strażacy-ochotnicy z Ostroroga i Otorowa. Do pomocy wezwano również zespoły ratownictwa medycznego i policję.
Sytuacja na miejscu okazała się poważna. Strażacy zastali samochód osobowy, który najpierw został uderzony przez spadający konar, a następnie wpadł w przydrożne drzewo. W pojeździe znajdował się uwięziony kierowca. Drugi z uczestników zdarzenia zdołał samodzielnie opuścić auto przed przybyciem służb i pozostawał pod opieką świadka wypadku.
Ratownicy musieli użyć specjalistycznego sprzętu hydraulicznego, by dostać się do zakleszczonego kierowcy. Po wydobyciu go z wraku, obu poszkodowanym udzielono pierwszej pomocy, a następnie zostali przewiezieni do szpitala.
Działania służb objęły także zabezpieczenie miejsca zdarzenia, odłączenie akumulatora w uszkodzonym pojeździe oraz usunięcie powalonego konaru z drogi. Strażacy pomogli również w kierowaniu ruchem i uprzątnęli pozostałości powypadkowe. Okoliczności zdarzenia są obecnie badane przez policję.