Widzew Łódź wygrał na własnym stadionie z Lechem Poznań. Gospodarze pokonali zespół z Wielkopolski 2:1.
Mecz od początku toczył się w szybkim tempie, a obie drużyny starały się przejąć inicjatywę. Jako pierwsi na listę strzelców wpisali się łodzianie. Bartłomiej Sypek wykorzystał swoją szansę i otworzył wynik spotkania. Widzew poszedł za ciosem i niedługo później podwyższył prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jordi Sánchez Alvarez, wprawiając w euforię miejscowych kibiców.
Lech Poznań, mimo niekorzystnego wyniku, nie poddawał się i dążył do odrobienia strat. Wysiłki gości przyniosły efekt w postaci gola zdobytego przez Mikaela Ishaka. Było to jednak jedyne trafienie poznańskiej drużyny w tym meczu.
Mimo prób wyrównania ze strony “Kolejorza”, Widzew zdołał utrzymać korzystny wynik do końcowego gwizdka. Dla Lecha Poznań porażka oznacza stratę cennych punktów w walce o czołowe lokaty.
W następnej kolejce poznaniacy zmierzą się na swoim stadionie z Lechią Gdańsk.