Mimo błyskawicznej reakcji służb ratunkowych i bohaterskiej próby ratunku podjętej przez funkcjonariuszkę straży pożarnej, nie udało się uratować mężczyzny z płonącego mieszkania w Kłecku. Do tragicznego zdarzenia doszło 6 marca przy ulicy Dworcowej.
Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o pożarze mieszkania w Kłecku tuż po godzinie 19:30. Do akcji natychmiast skierowano siedem zastępów straży pożarnej – trzy z JRG Gniezno oraz cztery z okolicznych jednostek OSP.
Jeszcze przed przybyciem pierwszych jednostek ratowniczych, przypadkowo przechodząca w pobliżu funkcjonariuszka KP PSP w Gnieźnie podjęła próbę dotarcia do uwięzionego w płomieniach mężczyzny. Niestety, intensywne zadymienie i wysoka temperatura uniemożliwiły przeprowadzenie skutecznej akcji ratunkowej.
W międzyczasie drugiego z lokatorów udało się ewakuować przez okno. Osoba ta nie wymagała hospitalizacji.
Po dotarciu na miejsce strażacy, wyposażeni w aparaty ochrony dróg oddechowych, natychmiast przystąpili do ewakuacji poszkodowanego. Po wyniesieniu mężczyzny rozpoczęto resuscytację z użyciem defibrylatora. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego kontynuował akcję reanimacyjną, jednak mimo intensywnych wysiłków nie udało się przywrócić funkcji życiowych.
Równolegle z działaniami ratunkowymi strażacy prowadzili gaszenie pożaru, używając dwóch prądów wodnych. Mieszkanie znajdujące się nad lokalem objętym pożarem było puste, co potwierdzili jego lokatorzy przybyli na miejsce zdarzenia. Pozostałe mieszkania nie były zagrożone.
Na miejsce wezwano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, dla którego przygotowano lądowisko, jednak ze względu na śmierć poszkodowanego maszyna powróciła do bazy bez podejmowania interwencji.
W trakcie akcji ulica Dworcowa została zamknięta na odcinku od Rynku do Urzędu Gminy. Po ugaszeniu ognia strażacy wynieśli nadpalone elementy wyposażenia i sprawdzili obiekt pod kątem obecności tlenku węgla.