W nocy z 24 na 25 sierpnia doszło do tragicznego w skutkach pożaru w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego w Poznaniu. Premier Donald Tusk przekazał informację o śmierci dwóch strażaków biorących udział w akcji ratunkowej. W mediach społecznościowych szef rządu zapewnił, że rodziny ofiar zostaną otoczone opieką.
Ogień pojawił się w piwnicy budynku, a gdy strażacy przystąpili do gaszenia, nastąpiła niespodziewana eksplozja. W wyniku tego zdarzenia obrażenia odniosło 10 funkcjonariuszy straży pożarnej oraz trzy osoby cywilne – jeden mieszkaniec budynku i dwóch przechodniów.
Władze zarządziły natychmiastową ewakuację mieszkańców z pobliskich kamienic. Około 20 osób skorzystało z tymczasowego zakwaterowania w hotelu przy ulicy Łozowej, podczas gdy pozostali znaleźli schronienie u rodzin i znajomych.
W akcję ratunkową zaangażowano około 100 osób i 26 pojazdów ratowniczych. Na miejscu pracują Specjalistyczne Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze z Poznania i Łodzi, które zajmują się dogaszaniem pożaru i stabilizacją budynku.
Po zakończeniu działań ratowniczo-gaśniczych, mieszkańcy sąsiednich lokali będą mogli w asyście służb wejść do swoich mieszkań, aby zabrać niezbędne rzeczy osobiste, dokumenty i leki. Sytuacja nadal pozostaje dynamiczna, a służby kontynuują intensywne działania mające na celu zabezpieczenie terenu.