W miejscowości Sypniewo w gminie Jastrowie doszło do niebezpiecznego zdarzenia, które mogło zakończyć się tragicznie. 12-letni chłopiec, bawiąc się zapalniczką, podpalił siano na polu, co doprowadziło do szybkiego rozprzestrzenienia się ognia.
Według informacji przekazanych przez policję w Złotowie, zgłoszenie o pożarze wpłynęło do dyżurnego jednostki w godzinach wieczornych 4 września. Na miejsce natychmiast udali się strażacy ochotnicy z OSP Sypniewo, którzy przystąpili do gaszenia płomieni jeszcze przed przybyciem funkcjonariuszy.
W trakcie akcji gaśniczej strażacy dowiedzieli się, że ogień został zaprószony przez nieletniego, który przebywał w tym miejscu z grupą rówieśników. Policjanci szybko dotarli do 12-latka, który przyznał się do podpalenia. Chłopiec wyjaśnił, że użył zapalniczki do rozpalenia ognia, który błyskawicznie objął siano leżące na polu.
Gdy płomienie zaczęły się rozprzestrzeniać, przestraszeni nieletni uciekli z miejsca zdarzenia. O sytuacji poinformowali jednak swoich rodziców, którzy niezwłocznie wezwali służby ratunkowe. Dzięki szybkiej reakcji dorosłych i sprawnej interwencji strażaków, udało się uniknąć poważniejszych strat materialnych oraz zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.
Sprawą 12-latka zajmie się teraz Sąd Rodzinny i Nieletnich w Złotowie. Policja przypomina, że każdy pożar stanowi potencjalne zagrożenie dla życia, zdrowia i mienia.