Dramatyczne sceny rozegrały się w poniedziałkowy wieczór na jednym z poznańskich przystanków tramwajowych. Motorniczy MPK, który stanął w obronie atakowanej kobiety, sam padł ofiarą agresji i trafił do szpitala.
Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu ulic 28 Czerwca 1956 r. i Hetmańskiej w Poznaniu. Według informacji przekazanych przez Agnieszkę Smogulecką z MPK Poznań, motorniczy zauważył na przystanku sytuację, w której kobieta padła ofiarą przemocy. Gdy podjął interwencję, napastnik skierował swoją agresję przeciwko niemu, zadając cios w twarz.
Po ataku zarówno poszkodowana kobieta, jak i sprawca opuścili miejsce zdarzenia. Centrala Nadzoru Ruchu MPK otrzymała zgłoszenie o pobiciu motorniczego około godziny 22:05. Do zdarzenia doszło w tramwaju linii nr 10, zmierzającym w kierunku pętli Błażeja.