Lech Poznań sfinalizował jeden z najważniejszych transferów tej zimy. Klub z Wielkopolski zdecydował się na wykupienie Patrika Wålemarka z Feyenoordu Rotterdam, wiążąc się ze szwedzkim skrzydłowym długoterminową umową.
Poznański klub ogłosił tę informację w nietypowy sposób – podczas przerwy meczu z Widzewem Łódź. Szwedzki zawodnik pojawił się wówczas na murawie stadionu przy Bułgarskiej, gdzie został entuzjastycznie przywitany przez kibiców.
Nowa umowa będzie obowiązywać do końca czerwca 2029 roku. Dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa, podkreśla, że choć klub miał czas na podjęcie decyzji do końca sezonu, zdecydowano się na wcześniejsze skorzystanie z opcji wykupu. W ocenie dyrektora, 22-letni skrzydłowy doskonale wpasował się w zespół, imponując szybkością, umiejętnościami dryblerskimi oraz mocnym strzałem.
Wålemark ma za sobą bogatą karierę mimo młodego wieku. Swoją przygodę z seniorską piłką rozpoczął w szwedzkim BK Häcken, debiutując w Allsvenskan w lipcu 2020 roku. W pierwszym sezonie zdobył trzy bramki i zaliczył pięć asyst, a w kolejnym znacząco poprawił te statystyki, strzelając dziewięć goli i asystując przy ośmiu trafieniach.
Kolejnym etapem kariery Szweda był transfer do Feyenoordu Rotterdam w styczniu 2022 roku. W barwach holenderskiego klubu dotarł do finału Ligi Konferencji Europy, gdzie jego zespół uległ AS Romie. Łącznie w Feyenoordzie rozegrał 36 spotkań, zdobywając po trzy bramki i asysty.
Przed przybyciem do Poznania, zawodnik spędził sezon 2023/2024 na wypożyczeniu w SC Heerenveen, gdzie w 24 meczach ligowych trzykrotnie wpisał się na listę strzelców i czterokrotnie asystował przy golach kolegów.
W barwach Kolejorza Wålemark zdążył już zaznaczyć swoją obecność. W pierwszym półroczu wystąpił w 11 spotkaniach, spędzając na boisku blisko 700 minut. W tym czasie zdobył cztery bramki i zaliczył jedną asystę. Szczególnie zapadł w pamięć kibiców jego popis strzelecki w meczu z Koroną Kielce, gdzie skompletował hat-tricka, przyczyniając się do zwycięstwa swojej drużyny 3:2.