Dwie policjantki z Szamotuł przeprowadziły skuteczną akcję reanimacyjną, ratując życie nieprzytomnego 56-latka. Funkcjonariuszki zauważyły samochód na światłach awaryjnych i zareagowały na wołanie o pomoc znajdujących się obok kobiet.
Czujność i profesjonalizm funkcjonariuszek z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego w Szamotułach zapobiegły tragedii podczas rutynowego patrolu. St. post. Julia Rębas oraz st. post. Kaja Krupa, pełniąc służbę 18 stycznia około godziny 16:00, zwróciły uwagę na nietypową sytuację przy ulicy Wojska Polskiego.
Mundurowe dostrzegły pojazd z włączonymi światłami awaryjnymi, przy którym znajdowały się wyraźnie zdenerwowane kobiety. Po zatrzymaniu radiowozu szybko okazało się, że w samochodzie znajduje się nieprzytomny mężczyzna – ojciec jednej z kobiet, które zdążyły już powiadomić pogotowie ratunkowe.
Funkcjonariuszki natychmiast przystąpiły do działania. Po stwierdzeniu ledwo wyczuwalnego tętna, ewakuowały mężczyznę z pojazdu. Kiedy okazało się, że poszkodowany nie wykazuje funkcji życiowych, rozpoczęły resuscytację krążeniowo-oddechową.
Dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji ratunkowej, 56-latek zaczął oddychać. Przybyły na miejsce personel medyczny przejął pacjenta i przetransportował go do szpitala.