72-letni mieszkaniec Nekli nagle zasłabł. Stwierdzono nagłe zatrzymanie krążenia i wezwano pogotowie, ale ponieważ nie było wolnej karetki, przyjechali strażacy. Mimo natychmiastowego podjęcia reanimacji mężczyzny nie udało się uratować.
Do zdarzenia doszło 23 lutego około godziny 20.00 w jednym z mieszkań przy ulicy Dąbrowskiego w Nekli, jak informują druhowie z OSP Nekla.
„Strażacy po dotarciu na miejsce zdarzenia przystąpili do udzielania Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy z wykorzystaniem defibrylatora AED” – informują na swoim profilu społecznościowym. – „Niestety, pomimo wysiłków ratowników osoby poszkodowanej nie udało się uratować. W działaniach brał udział zastęp GBA z OSP Nekla, zastęp GBA z JRG Września oraz dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego”.
Jak podał portal „wrzesnia24 INFO”, wysłanie strażaków było spowodowane tym, że w powiecie wrzesińskim nie było wolnej karetki – najbliższa była dopiero w Pobiedziskach, w powiecie gnieźnieńskim. Dlatego wysłano odpowiednio wyposażonych strażaków, a karetka dojechała później. Niestety, mimo wysiłków strażaków i ratowników 72-latka nie udało się uratować.