Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Mieszkanka Poznania urodzona dzięki in vitro pisze do Andrzeja Dudy. “Nie jestem eksperymentem”

Agnieszka Ziołkowska, najstarsza Polka urodzona dzięki metodzie in vitro, napisała list do Andrzeja Dudy, prezydenta Polski.

Powodem, dla którego Ziółkowska zdecydowała się na wysłanie listu, były słowa ojca prezydenta Polski, który określił in vitro jako “eksperyment medyczny”. – Mam 32 lata, jestem najstarszą Polką urodzoną dzięki in vitro i nie jestem eksperymentem – podkreśla w liście skierowanym do Andrzeja Dudy.

Poniżej cała treść listu

Szanowny Panie Prezydencie,

Zwracam się do Pana jako do Syna, jako do Ojca, a przede wszystkim jako do Prezydenta wszystkich Polek i Polaków, którego podstawowym zadaniem i obowiązkiem jest bronić naszych praw, praw obywatelek i obywateli zapisanych w Konstytucji Rzeczypospolitej.

W świetle Konstytucji wszyscy jesteśmy równi wobec prawa. Wszyscy mamy prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt z nas nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Niestety, w rzeczywistości, wiele Polek i Polaków jest boleśnie dyskryminowanych i piętnowanych. Publicznie odbiera się im godność, tylko dlatego, że są „inni”. Dlatego, że żyją z niepełnosprawnościami. Dlatego, że kochają osoby tej samej płci. Wreszcie dlatego, że przyszli na świat dzięki rozwojowi medycyny i możliwości leczenia niepłodności metodą in vitro.

Panie Prezydencie, Pana Ojciec prof. Jan Tadeusz Duda, kandydat do Senatu RP w trakcie przedwyborczej w Krakowie nazwał leczenie in vitro „eksperymentem medycznym”. Zakwestionował również jego zgodność z konstytucją, powołując się na artykuł 39., który mówi, że nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody.

Mam 32 lata, jestem najstarszą Polką urodzoną dzięki in vitro i nie jestem eksperymentem. Jestem człowiekiem, obywatelką Polski, która myśli i czuje, jak dziesiątki tysięcy Polek i Polaków urodzonych dzięki in vitro. Moim rodzicom, jak wszystkim rodzicom dzieci in vitro, jak wszystkim niepłodnym parom, które leczą się i starają o dzieci dzięki in vitro należy się szacunek i wsparcie władz publicznych, a nie publiczne piętnowanie.

Choroba niepłodności jest specyficzną chorobą, która dotyka dwie osoby, w Polsce prawie 1,5 miliona par. In vitro jest potwierdzoną naukowo, najskuteczniejszą metodą leczenia niepłodności. Robert Edwards, twórca metody zapłodnienia pozaustrojowego jest laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny. Ten rzekomy „eksperyment” trwa już ponad 40 lat i na świecie urodziło się dzięki niemu ponad 8 mln dzieci, wystarczająco dużo, by potwierdzić skuteczność in vitro.

Panie Prezydencie, jesteśmy różni, ale równi i każdy z nas jest godny szacunku – osoba z niepełnosprawnością, osoba homoseksualna czy transpłciowa, osoba urodzona dzięki in vitro. Apeluję do Pana Prezydenta, by jako Prezydent wszystkich Polek i Polaków otwarcie sprzeciwił się prowadzeniu publicznej debaty w oparciu o ideologię, krzywdzące stereotypy i w oderwaniu od naukowo potwierdzonych faktów medycznych. Apeluję do Pana Prezydenta, by odważnie sprzeciwił się dyskryminacji różnych grup społecznych – osób z niepełnosprawnościami, osób LGBT, osób urodzonych dzięki in vitro i ich rodzin – stanął po stronie tych, którym odbiera się godność. Apeluję do Pana Prezydenta by walczył Pan z mową nienawiści, która zdominowała nasz dyskurs publiczny.

Z wyrazami szacunku,
Agnieszka Ziółkowska

Strona głównaPoznańMieszkanka Poznania urodzona dzięki in vitro pisze do Andrzeja Dudy. "Nie jestem...