Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Miasto nie pozwoli na zabudowanie klina zieleni

Miasto ostrzega ewentualnych chętnych przed kupowaniem działek przy ul. Biskupińskiej pod zabudowę, na której ta nie będzie możliwa. Teren jest częścią północno-zachodniego klina zieleni.

“Ostrzeżenie! Ul. Beskidzka. Ul. Biskupińska. Teren wyłączony z zabudowy. Urząd Miasta Poznania nie udziela pozwoleń na budowę dla działek położonych na tym obszarze. Obowiązuje tu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla obszary “Północno-Zachodniego Klina Zieleni” w Poznaniu – cz. A “Dolina Bogdanki”. Są to tereny wyłączone z zabudowy, tereny lasów w klinie zieleni, część to obszary cenne przyrodniczo”.

Tablice z taką treścią stanęły przy terenie, na którym właściciel wyciął drzewa. Sprawą nielegalnej wycinki zajmuje się policja i prokuratura.

Obszar położony jest u zbiegu ulic Biskupińskiej i Beskidzkiej – z jednej strony przebiega linia kolejowa – Szczecin, a z drugiej szlak pieszo-rowerowy łączący jeziora Rusałka i Strzeszyńskie. Ma 23 hektary. Właściciel podzielił go na 193 działki w celu sprzedania. Mami ewentualnych kupców otoczeniem i zdjęciami nowoczesnych budynków pośród drzew.

“Posiada dwie doliny i dwa wzgórza oraz leśny staw, jest także naturalnie zadrzewiony. Część terenu od strony rzeki Bogdanki będzie wewnętrznym parkiem z ostoją dla dzikiej natury. Obecne oznaczenie geodezyjne to Ls (lasy), R (rola) i Ł (łąki). Aktualnie trwają prace nad prawnym aspektem przygotowania do realizacji projektu w zakładanym kształcie”. Taki opis można znaleźć na stronie inwestora.

Według niej siedem działek jest już sprzedanych, a ponad czterdzieści zarezerwowanych. Być może kupujący nie zostali powiadomieni lub wprowadzono ich w błąd, co do możliwości budowy na tym obszarze. Możliwe jest również, że informacja o sprzedaży i rezerwacji nie jest prawdziwa, a ma jedynie przekonać do jak najszybszego kupna lub rezerwacji.

Nielegalna wycinka pod pozorem bezpieczeństwa

Wycięte drzewa zauważył w styczniu tego roku leśniczy, który przeprowadzał wizję terenową. Nielegalna wycinka została wstrzymana na kategoryczne żądanie leśniczego. To nie pierwszy raz, gdy na tym terenie dochodzi do dewastacji ponad dwudziestohektarowego lasu. Jego właściciel wycina drzewa regularnie, mimo sprzeciwu leśników, przedstawicieli urzędu miasta i ekologów. Zakład Lasów Poznańskich od 2014 roku zgłasza nielegalną wycinkę policji i prokuraturze. Efektem było m.in. ukaranie właściciela grzywną i sądowe orzeczenie o przepadku drewna zdobytego podczas niezgodnych z prawem cięć. Wszczęto również postępowanie administracyjne, które ma spowodować jak najszybsze ponowne nasadzenie drzew.

Właściciel terenu tłumaczył m.in., że musi usuwać drzewa, by stworzyć wymagane przepisami pasy przeciwpożarowe. Jednak przeczy temu Uproszczony Plan Urządzenia Lasu (UPUL), który obowiązuje na tym terenie. To dokument, który m.in. określa, ile drzew można i trzeba wyciąć, by las zachował się w dobrej kondycji. Zgodnie z UPUL obowiązkowe są tylko cięcia pielęgnacyjne.

W grudniu 2017 roku na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska i Zieleni Miejskiej Rady Miasta właściciel lasu zaproponował postawienie na części terenu budynków – nie pozwala na to jednak studium zagospodarowania przestrzennego. Wniósł więc on o zmianę dokumentu, na co miasto się kategorycznie nie zgodziło. Komisja jednogłośnie przyjęła stanowisko negatywnie opiniując projekt Ostoi Doliny Bogdanki. Takie samo zdanie mają władze Poznania.

– Nie można dopuścić do zabudowy tego terenu, niezależnie od tego, jak bardzo chciałby tego właściciel działki – podkreśla Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. – Teren, o którym mowa, jest częścią północno-zachodniego klina zieleni i wszelkie tak daleko idące ingerencje nie wyszłyby na dobre miastu. System klinów opracowany przez Władysława Czarneckiego i Adama Wodziczkę jest jedynym założeniem tego typu w Europie. Powstał m.in. po to, by zapewnić Poznaniowi dobrą cyrkulację powietrza i nie można z niego rezygnować.

Miasto złożyło propozycję kupna działki. Zaproponowało cenę rynkową dotyczącą gruntów leśnych, właściciel terenu żąda jednak ceny dotyczącej gruntów inwestycyjnych.

Autor: UMP

Strona głównaPoznańMiasto nie pozwoli na zabudowanie klina zieleni