Do dramatycznych wydarzeń doszło na jednej z ulic w centrum Piły. Idący mężczyzna nagle przewrócił się – okazało się, że dostał ataku epilepsji. Nie wiadomo, jak to by się skończyło, gdyby nie pilscy policjanci, którzy natychmiast udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy.
Wszystko wydarzyło się 19 października.
– Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego podczas patrolowania ulic w centrum Piły zauważyli mężczyznę, który na ich oczach dostał ataku epilepsji – wyjaśnia st. sierż. Magdalena Mróz z pilskiej policji. – Podczas upadku uderzył głową o krawężnik, co doprowadziło do silnego krwawienia. Mundurowi natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. Opatrzyli rany poszkodowanego, wezwali pogotowie oraz nieprzerwanie kontrolowali jego funkcje życiowe. Po chwili 50- latek odzyskał przytomność. Kiedy ratownicy przyjechali na miejsce, podjęli decyzje o przewiezieniu pilanina do szpitala.
Mężczyzna jest pod opieką lekarzy, jego życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Jednak ta sytuacja mogła się skończyć zupełnie inaczej – gdyby nie szybka reakcja obu policjantów i wiedza o tym, co trzeba zrobić, by uratować życie.
Źródło: KPP Piła