Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 19 kwietnia, 2024

Mariusz Wiśniewski: To jest kolejny przykład braku poważnego traktowania nauczycieli przez rząd

Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, ostro skrytykował planowane przez rząd zmiany w przepisach, które mają umożliwić bezproblemowe napisanie matur.

O planowanych zmianach w przepisach związanych ze strajkiem nauczycieli pisaliśmy już wcześniej.

Obecnie o dopuszczeniu ucznia do matury decydują nauczyciele podczas rad pedagogicznych. Oznacza to, że w przypadku ich strajku może dojść do sytuacji, w której uczniowie nie zostaną dopuszczeni do napisania egzaminów. W myśl nowych przepisów w przypadku gdy nauczyciele zdecydują się na blokowanie maturzystów, decyzję o dopuszczeniu do egzaminów będzie mógł podjąć dyrektor. W przypadku gdyby i on zdecydował się dołączyć do strajkujących, decyzję będzie mógł podjąć samorząd terytorialny. W praktyce oznacza to więc, że matury nie będą zagrożone.

Dla nowych przepisów bezlitosny był Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, odpowiedzialny m.in. za edukację. – Przepisy rządowe ws. matur są kuriozalne! Ciekawe na podstawie czego, nie znając ucznia, urzędnik miejski, bez pedagogicznego przygotowania, ma klasyfikować go do matury? To jest kolejny przykład braku poważnego traktowania nauczycieli przez rząd, a także woli i pomysłu na rzeczywisty dialog z nauczycielami oraz – tak naprawdę – braku powagi dla zaistniałej sytuacji w polskiej oświacie od 3 lat, gdzie problemy są znacznie szersze niż kwestie materialne – skomentował Wiśniewski, podkreślając że solidaryzuje się z nauczycielami.

Nowe przepisy mają zostać w ciągu kilku dni przyjęte przez sejm, senat, a następnie zaakceptowane przez prezydenta Andrzeja Dudę. We wszystkich izbach większość ma rządzące Prawo i Sprawiedliwość, więc ryzyko, że ustawa nie wejdzie w życie, jest minimalne.

Same matury rozpoczną się 6 maja. Już 26 kwietnia uczniowie klas maturalnych powinni jednak otrzymać świadectwo potwierdzające ukończenie szkoły.

Strona głównaPoznańMariusz Wiśniewski: To jest kolejny przykład braku poważnego traktowania nauczycieli przez rząd