Profesor Magdalena Środa była wczoraj gościem Beaty Lubeckiej w porannym programie Radia Zet. Rozmowa zeszła na Jacka Jaśkowiaka, o którym pani profesor nie ma najlepszej opinii. Jej zdaniem Polska jest gotowa na prezydenta kobietę.
Małgorzata Kidawa-Błońska jest jej zdaniem doskonałą kandydatką w zakresie kultury, zarządzania czy ekonomii, ma bardzo szeroką wiedzę. Problemem jest raczej to, że w czasach szybkich mediów taką szeroką wiedzę trudno docenić, wszyscy wolą błyskawiczne i błyskotliwe cięte riposty. Dlatego profesor Środa zamierza ją wspierać tak w prawyborach Platformy Obywatelskiej, jak i w wyborach prezydenckich.
Natomiast kontrkandydat Małgorzaty Kidawy – Błońskiej, czyli prezydent Jacek Jaśkowiak, ewidentnie nie wzbudza entuzjazmu pani profesor.
– Wszystko ma być szybko, efektownie, więc rozumiem, że Jacek Jaśkowiak wszystkich zaskoczy, bo jak opowie o swojej ostatniej walce bokserskiej albo swojej przyjaźni z Kaczmarskim, albo o tym, jaki jest progejowski ruch itd., to oczywiście zdobędzie sympatię – mówiła. – Małgorzata ma argumenty.
Czy jednak kompetencje w roli prezydenta są naprawdę takie ważne? Jego funkcja w Polsce jest przecież raczej reprezentacyjna – ale właśnie żeby odpowiednio godnie to państwo reprezentować, kompetencje są niezbędne, uważa profesor Środa. Jej zdaniem idealnym negatywnym przykładem jest tu Andrzej Duda. W jego przypadku właśnie też dzięki jego stanowisku widać wyraźnie, że jego wiedza prawnicza jest bardzo niewielka, o ile nie zerowa.
O kompetencjach prawnych Jacka Jaśkowiaka profesor Środa się nie wypowiadała, natomiast zastanawiała się, kto byłby pierwszą damą u jego boku, skoro prezydent Poznania jest po rozwodzie. I po, jak to określiła, „wielu przygodach na mieście” dodając, że sam prezydent przyznaje się do tego, tak samo jak i do „posiadania dziecka na mieście”.
Prawybory dopiero 14 grudnia i wtedy okaże się, czy diagnoza Magdaleny Środy była trafna. Dziś natomiast Jacek Jaśkowiak spotka się z Małgorzatą Kidawą-Błońską w przedwyborczej debacie Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Wśród tematów, które będą poruszać, jest polityka zagraniczna, gospodarka, zdrowie i praworządność. Debata rozpoczyna się w Domu Dziennikarza przy ulicy Foksal i ma potrwać około dwóch godzin.
el