Piłkarze Lecha Poznań bez większego problemu pokonali na własnym stadionie ŁKS 3:1. „Kolejorz” zdecydowanie dominował przez większość spotkania.
Do Poznania przyjechał zespół znajdujący ostatnie miejsce w tabeli. ŁKS w tym sezonie zdobył zaledwie siedem punktów i chyba nawet najwięksi pesymiści nie zakładali starty punktów przez lechitów w tym starciu.
Wszystko poszło zgodnie z planem gospodarzy. Piłkarze Johna van den Broma od pierwszych minut rzucili się na rywala i całkowicie zdominowali ten mecz. Za przewagą w posiadaniu piłki szybko poszły bramki.
Już w 18′ minucie lechitów na prowadzenie wyprowadził Mikael Ishak, który wraca do formy po chorobie. Tuż przed przerwą Ishak zdobył jeszcze drugą bramkę dla poznaniaków. W obu sytuacjach trzeba mocno docenić zawodników, którzy zaliczyli asysty – przy pierwszym trafieniu był to Filip Marchwiński, a przy drugim Kristoffer Velde.
Trochę nadziei na pozytywny wynik kibice gości mogli mieć po kontaktowej bramce Juricia, ale w samej końcówce do siatki trafił jeszcze Velde, ustalając wynik meczu.
W kolejnym starciu lechici zmierzą się z Jagiellonią Białystok.
