Sprawdzanie zgód TCF
sobota, 27 kwietnia, 2024

Kto zwycięży w najbliższych wyborach samorządowych? Wyniki sondażu są jednoznaczne

Zgodnie z nowym sondażem IBRiS dla Rzeczpospolitej w Poznaniu faworytem wyborów jest obecny prezydent Jacek Jaśkowiak – o ile zdecyduje się na start w tych wyborach. Jak wypadają jego konkurenci?

Jacek Jaśkowiak już zapowiedział, że swoją decyzję co do ewentualnego startu w wyborach poda 18 grudnia. Przypomnijmy, że od początku kandydowania Jaśkowiak twierdził, że prezydentem chce być tylko dwie kadencje, bo to powinno mu wystarczyć na zrealizowanie planów. Może jednak startować w trzeciej – ustawa ograniczająca liczbę kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów do dwóch weszła w życie w 2018 roku po wyborze Jacka Jaśkowiaka na prezydenta, więc go nie obowiązuje. A sam prezydent Poznania przyznał kilka miesięcy temu, że zaczyna się zastanawiać nad trzecią kadencją.

Gdyby zdecydował się wystartować, to praktycznie nie musi się obawiać konkurencji. Jak wskazują wyniki sondażu IBRiS, przeprowadzonego w dniach 29 listopada – 1 grudnia 2023 roku (metoda: CATI, próba: n=1000 dorosłych mieszkańców Poznania), obecny włodarz może liczyć na 43,1 proc.

Kolejny, jeśli chodzi o liczbę głosujących, jest poseł Bartłomiej Wróblewski z PiS. Prawo i Sprawiedliwość co prawda nie ogłosiło oficjalnie swojego kandydata i nawet nie ma pewności, że będzie nim poseł Wróblewski, bo mówi się także o byłym ministrze Szymonie Szynkowskim vel Sęku, który był także swego czasu radnym miejskim. Gdyby jednak poseł Wróblewski wystartował, to zgodnie z badaniem może liczyć na 15 proc. poparcia. Gdyby wystartowała posłanka Ewa Schädler (Polska 2050 Szymona Hołowni), mogłaby liczyć na 9,5 proc. głosów, a Beata Urbańska (Lewica) – na 8,6 proc. Trzeba podkreślić, że obie partie także jeszcze nie wystawiły swoich kandydatów.

Poznańska radna Dorota Bonk-Hammermeister, społeczniczka z Prawa do Miasta, która już raz kandydowała na to stanowisko, mogłaby liczyć na 7,2 proc. Gdyby Konfederacja wystawiła jako kandydata na prezydenta Piotra Tuczyńskiego, swojego kandydata na posła – to mógłby otrzymać 2,2 proc. 14,3 proc. badanych nie wiedziało, na kogo zagłosuje.

Takie wyniki wskazują na drugą turę, w której spotkaliby się obecny prezydent i poseł PiS – a w niej już bez wątpliwości wygrywa Jacek Jaśkowiak z prognozowanym wynikiem 70,4 proc. Bartłomiej Wróblewski zdobyłby 20,6 proc. – to mniej niż Tadeusz Zysk, poprzedni kandydat PiS na prezydenta. W 2018 roku w pierwszej turze zdobył 21,3 proc. głosów.

Sytuację w układzie głosów oczywiście może zmienić pojawienie się już konkretnych kandydatów do prezydenckiego fotela, a ich rozpoznawalność i zasługi będą miały duże znaczenie, jeśli chodzi o wynik wyborczy. Bo sondaż pokazał też, że motywacja i zainteresowanie życiem politycznym nadal się utrzymuje – aż 73 proc. poznaniaków „zdecydowanie” wzięłoby udział w wyborach samorządowych, natomiast 8 proc. „raczej” poszłoby do urn.

Wybory samorządowe mają się odbyć wiosną 2024 roku, prawdopodobnie 7 kwietnia. Kiedy swoje decyzje ogłoszą kandydaci – nie wiadomo. Konkretny termin, 18 grudnia, jest znany tylko w przypadku obecnego prezydenta Poznania.

Źródło: Rzeczpospolita
Strona głównaPoznańKto zwycięży w najbliższych wyborach samorządowych? Wyniki sondażu są jednoznaczne