Schronisko dla zwierząt w Poznaniu nagłośniło sprawę królika, którego ktoś, nie przejmując się padającym śniegiem, wystawił na śmietnik. „Pozostawiony w swojej brudnej klatce, bez dostępu do świeżego siana, w zimnie” – napisali oburzeni pracownicy schroniska.
Wszystko wydarzyło się 7 marca, a schronisko opisało tę bulwersującą sytuację na swoim profilu na Facebooku.
„Wczoraj świętowaliśmy wydanie do domów wszystkich mieszkańców salki egzotycznej, czyli królików i gryzoni” – czytamy w opisie. – „Radość, niestety, nie trwała długo. Dzisiaj przyjechał do nas porzucony na śmietniku baranek miniaturowy. Pozostawiony w swojej brudnej klatce, bez dostępu do świeżego siana, w zimnie. Często słyszymy pytanie: „skąd biorą się króliki w schronisku?”. Najczęściej ich historie wyglądają właśnie w taki sposób”.
To nie pierwszy królik, który właśnie tak trafił do schroniska. Pracownicy zaopiekowali się nim, nakarmili i ogrzali, a jak wszystko dobrze pójdzie, to maluch wkrótce znajdzie nowy dom, w którym będzie miał odpowiednią opiekę. Pracownicy schroniska apelują jednak do wszystkich, którzy mają zamiar kupić zwierzątko do domu, by najpierw, bez względu na to, jakie to zwierzę, poczytali o jego potrzebach, warunkach, jakie należy spełnić i zastanowili się, czy są w stanie się nim odpowiednio opiekować. Bo zwierzę to nie zabawka.