Kórnik: Policja zamiast… pogotowia
W miniony wtorek chwilę przed 18.00 do Komisariatu Policji w Kórniku zadzwoniła zatroskana kobieta. Okazało się, że potrzebuje szybkiej pomocy medycznej dla pięcioletniego synka, ale wszystkie karetki pogotowia są zajęte…
Telefon w komisariacie odebrał sierż. sztab. Piotr Szulc. Gdy usłyszał, jak bardzo chore jest dziecko, bez chwili wahania wsiadł w radiowóz i pojechał do miejscowości Dachowa, gdzie mieszkała rodzina. Po przybyciu na miejsce policjant od razu podjął decyzję o bezpiecznym pilotażu rodziny z dzieckiem do Szpitala Dziecięcego w Poznaniu.
Na szczęście maluch otrzymał specjalistyczną pomoc na czas. Wiemy, że chłopiec czuje się dobrze i przechodzi potrzebne badania.
KMP Poznań, el