W ostatnim czasie w polskich mediach pojawił się temat wyeliminowania części tematów związanych z Powstaniem Wielkopolskim z programu nauczania w szkołach. Powodem miało być przeładowanie obecnej podstawy programowej. Samo Powstanie Wielkopolskie to wydarzenie, uznawane za jedyny zwycięski zryw narodowy w dziejach Polski, który ma niemałe znaczenie dla regionalnej i narodowej tożsamości, a sugestie o pominięciu chociażby jego części w edukacji wywołały liczne reakcje. Zwłaszcza w Wielkopolsce.
Powstanie Wielkopolskie, które wybuchło 27 grudnia 1918 roku, było zbrojnym zrywem Polaków zamieszkujących tereny Wielkopolski przeciwko Niemcom, mającym na celu przyłączenie regionu do odrodzonej Rzeczypospolitej. W kontekście zakończenia I Wojny Światowej i rozpadu Cesarstwa Niemieckiego, Polacy zamieszkujący te tereny dostrzegli historyczną szansę na odzyskanie niepodległości.
Wzniecone powstanie szybko rozprzestrzeniło się po całej Wielkopolsce, a jego uczestnicy, dobrze zorganizowani i zmotywowani, odnosili kolejne sukcesy militarne. W wyniku walk, które trwały do końca stycznia 1919 roku, Polacy przejęli kontrolę nad większością terenów Wielkopolski, zadając siłom niemieckim dotkliwe straty.
I chociaż żadne zmiany nie zostały oficjalne wprowadzone, to przeciwko ich ewentualnemu wprowadzeniu zaprotestował m.in. Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego, który w swoim liście do Ministerstwa Edukacji Narodowej podkreślił, że wiedza o Powstaniu Wielkopolskim jest kluczowa dla zrozumienia historii Polski po okresie zaborów. Marszałek zaznaczył, że pominięcie tego tematu w nauczaniu mogłoby prowadzić do niepełnego obrazu Rzeczypospolitej w okresie międzywojennym. Marek Woźniak przypomniał również o wysiłkach samorządu w promowaniu wiedzy o Powstaniu poprzez różnorodne inicjatywy edukacyjne i uroczystości.