Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Konin: Złapany podczas jazdy z narkotykami. Zdradził go… zapach

Policjanci z Konina zatrzymali kierowcę samochodu, który miał przy sobie narkotyki. 23-latek wpadł przez charakterystyczny zapach marihuany.

Do zatrzymania doszło kilka minut po północy 13 stycznia 2020 roku. Policjanci postanowili zbadać trzeźwość, jak się okazało 23-letniego, kierowcy Mercedesa. O ile badanie wykazało, że młody mężczyzna jest całkowicie trzeźwy, to policjantów uderzył charakterystyczny zapach palonej marihuany, który wydobywał się z samochodu.

– Kierowca właściwie nie próbował się w żaden sposób tłumaczyć, a na polecenie policjantów, aby wydał przedmioty, których posiadania jest zabronione, posłusznie oddał posiadane narkotyki. Po zważeniu i zbadaniu substancji okazało się, że były to ponad 2 gramy amfetaminy i blisko 9 gramów marihuany. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu – relacjonuje Marcin Jankowski z konińskiej policji.

To jednak nie był koniec akcji. Funkcjonariusze ustalili jeszcze dwójkę mężczyzn, którzy mogą mieć związek z tą sprawą. – Połączone siły policjantów ze Sompolna i kryminalnych z Konina pojawiły się pod dwoma adresami w gminie Skulsk. Do pierwszego z domów mundurowi zapukali jeszcze w poniedziałek 13 stycznia. Po przeszukaniu samochodu 24-letniego mężczyzny znaleźli 16 sztuk saszetek z suszem roślinnym, a także młynek do mielenia marihuany i niewielką wagę. Ten mężczyzna także trafił do policyjnego aresztu – wyjaśnia Marcin Jankowski.

Dwa dni później policjanci złapali jeszcze jednego mężczyznę – 25-latka. Wskazał miejsca, gdzie schowaną miał wagę oraz narkotyki (ponad 10 gramów marihuany). Dodatkowo w jego domu zabezpieczono blisko 20 tysięcy złotych.

Wszyscy zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty. Kierowca Mercedesa posiadania narkotyków, a pozostali handlowania nimi. Za te pierwsze przestępstwo grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Za handlowanie można trafić do więzienia nawet na dziesięć lat.

KMP / op. AS

Strona głównaKoninKonin: Złapany podczas jazdy z narkotykami. Zdradził go... zapach