Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Kluczowy mecz o mistrzostwo Polski

Lech Poznań dzisiaj rozegra kluczowy mecz, jeśli chodzi o tytuł mistrza Polski Lotto Ekstraklasy, jednak nie bierze on bezpośrednio udziału w wyścigu o tę zdobycz. Rywalizacja odbywa się pomiędzy liderem, Piastem Gliwice, a drugą Legia Warszawa. “Kolejorz” rozegra mecz właśnie w Gliwicach, zaś Wojskowi zmierzą się z Zagłębiem Lubin. Do zdobycia mistrzostwa Polski, Piast potrzebuje trzech punktów lub potknięcia się Legii.

Od samego początku wiele mówiło się o tym, że piłkarze “Kolejorza” powinni się zawodnikom Piasta podłożyć, ale są to tezy tak absurdalne, że szkoda się do nich bardziej odnosić. Jak drużyna może się podłożyć, jak wiosną na wyjeździe jeszcze nie wygrała, zaś Piast na własnym stadionie wygrał 8 meczów z rzędu, a od 16 w ogóle nie przegrał? Nie trzeba też przypominać wyniku, jaki padł pomiędzy tymi zespołami na początku 2019 roku, kiedy to podopieczni Waldemara Fornalika rozgromili poznaniaków aż 4:0. Głosy Dariusza Mioduskiego czy innych kibiców Legii Warszawa są głosami desperacji i ostatnią deską ratunku, by w każdy możliwy sposób móc wywrzeć presję – i na Lechu, i na Piaście. Przypomnijmy, że to właśnie Legia, gdyby wygrała chociażby dwa mecze z “Kolejorzem”, dziś prawdopodobnie świętowałaby bez problemu mistrzostwo najlepszej drużyny w kraju. Nikt też nie zabraniał obecnym mistrzom wygrywać w ostatniej kolejce z Jagiellonią Białystok.

Dariusz Żuraw, już nie tymczasowy trener Lecha, bo jak wiemy podpisał ostatnio nowy kontrakt z poznańską “Lokomotywą” – na konferencji prasowej wypowiadał się następująco.

– Sytuacja jest absurdalna. Rozumiem złość po porażce, ale życzenie nam porażki to coś niespotykanego. Jadąc w piątek do klubu, zatrzymał mnie taksówkarz. Usłyszałem, żebyśmy nie robili głupot i nie wygrywali w Gliwicach. Nie wyobrażam sobie, żebym poszedł z takim komunikatem do piłkarzy. W ogóle nie rozmawiamy w szatni w takich kategoriach. Bardziej niż to co mówią kibice interesuje mnie dyspozycja piłkarzy. My zagramy dla siebie, bo zawsze człowiek lepiej się czuje po zwycięstwie niż porażce. Uważam, że jeśli rozegramy dobre spotkanie i zwyciężymy, kibice nam wybaczą. Piast jest faworytem. Rozgrywa bardzo dobry sezon, do tego prezentuje świetną formę w rundzie finałowej. To jest jednak specyficzny mecz. Rywale będą pod dużą presją, a wszyscy wiemy, że wtedy bywa różnie – mówił Dariusz Żuraw.

– Jestem zdziwiony apelem prezesa Legii Warszawa do Lecha o postawę fair w ostatnim meczu. To brzmi, jakby dotąd coś w lidze było nie fair – powiedział z kolei zapytany o całą sprawę trener Piasta, Waldemar Fornalik.

Warto dodać, że na ten mecz nie zostaną wpuszczeni kibice przyjezdni. Organizatorzy meczu wraz z wojewodą obawiali się prawdopodobnie powtórki z zeszłego sezonu, gdzie poznańscy kibice w ostatnich minutach przerwali mecz wyrywając płot. Sytuacja jest o tyle dziwna, że w przypadku ewentualnego walkowera dla Lecha, mistrzem Polski i tak zostałby Piast, ale nikt w Gliwicach nie chce skandalu, stąd ta kontrowersyjna decyzja. Początek spotkania o godzinie 18:00.

Strona głównaSportKluczowy mecz o mistrzostwo Polski