Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Jarosław Pucek ofiarą hejtu? “Rozumiem, że dla wielu to był szok”

Trwa burza po politycznym transferze lata, jakim jest decyzja Jarosława Pucka o starcie w wyborach do Senatu z list PiS.

Pucek w przeszłości starał się dystansować od konfliktu pomiędzy PiSem, a PO. Jego krytyka z reguły była merytoryczna i często uderzała w oba ugrupowania. Od ogłoszenia decyzji o starcie z list PiSu wszystkie negatywne wypowiedzi na temat obecnej władzy są Puckowi wyciągane. Część jego wyborców zarzuca mu wręcz, że decydując się na start w wyborach “stracił twarz”. – Rozumiem, że dla wielu to był szok. Ale jeśli szanujcie mnie jako człowieka, uszanujcie moją decyzję – tłumaczył się wieczorem na swoim facebooku z podjętej decyzji sam Pucek.

Niewątpliwie jest część wyborców, dla których taki “romans” będzie niewybaczalny, ale warto pamiętać, że już przed wyborami o urząd prezydenta Poznania, część zwolenników PiSu chciała, żeby ugrupowanie postawiło właśnie na Pucka. Do rozmów podobno nigdy nie doszło i w efekcie na przeciwko Jacka Jaśkowiaka stanęli Tadeusz Zysk (z poparciem PiSu) i Jarosław Pucek (który zasadniczo walczył sam). Obydwoje znacząco polegli. Teraz jeden i drugi będą startować w nadchodzących wyborach z list PiSu – Zysk do Sejmu, Pucek do Senatu.

Pomysł z wystawieniem Pucka miał być w PiSie trudny do przełknięcia dla niektórych regionalnych działaczy, którzy ciągle pamiętają, jak ten w zeszłym roku stwierdził, że prezydent Duda złamał Konstytucję. Pucek na dodatek podkreśla, że zdania nie zmienił, a sam liczy na dużą autonomię w PiSie. 

– Sam przecierałem oczy, kiedy pierwszy raz usłyszałem tę propozycję – wyjaśnił Pucek w TVP. – Startuje jako kandydat bezpartyjny, niezależny, ale faktycznie z komitetu Prawa i Sprawiedliwości (…). To, że wiele osób nie rozumie tej decyzji, jestem w stanie jeszcze zrozumieć. Natomiast język, którym komunikują ten brak zrozumienia jest testem dla ich tolerancji. To są bardzo często osoby, które bardzo chętnie i bardzo łatwo mówią o tolerancji i szacunku. Nie odbieram tego w ten sposób, aczkolwiek trzeba było się z tym liczyć.

Faktycznie, część komentujących w bardzo bezwzględny sposób tłumaczy Puckowi, co myśli o podjętej przez niego decyzji. Z łagodniejszych określeń to te podkreślające, że polityk jest “sprzedajny”. Sam Pucek opublikował na swoim facebooku, kilka nieprzyjemnych wypowiedzi pod jego adresem z podpisem “Podobno walczymy z hejtem. Proszę uprzejmie. Macie szansę.”. Efekt? Kolejne komentarze wyborców, którzy nie mogą zrozumieć decyzji Pucka.

Niewątpliwie koszt podjętej decyzji będzie dla Pucka duży. Jeżeli uda mu się zdobyć mandat i dostać do Senatu z całą pewnością będzie można powiedzieć, że podjęte ryzyko mu się opłaciło. Natomiast porażka może oznaczać koniec jego kariery politycznej.

Rywalem Jarosława Pucka w okręgu 91 będzie obecna senator z Koalicji Obywatelskiej, prof. Jadwiga Rotnicka. Niewątpliwie szykuje się tam jedno z ciekawszych starć wyborczych.

Strona głównaPoznańJarosław Pucek ofiarą hejtu? "Rozumiem, że dla wielu to był szok"