Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Gigantyczne korki wokół poznańskiego dworca. Co się tam dzieje?

“Ani wjechać – ani wyjechać” – tak mówią kierowcy o ulicy Dworcowej. Zła sytuacja jest codziennie w godzinach szczytu, a zupełna tragedia – w piątki po południu. I co gorsza, nic nie wskazuje na to, żeby to się miało szybko zmienić.

Dworcowa nie jest żadną przelotową ulicą, można nią dojechać wyłącznie do dworca PKP – ale właśnie tu tkwi przyczyna zatorów. Przy dworcu swoje przystanki ma kilka dziennych linii autobusowych, tu podjeżdżają taksówki i samochody wysadzające lub odbierające pasażerów pociągu. Duży ruch generują także znajdujące się w pobliżu targi poznańskie, a jak informują kierowcy wjeżdżający na dworzec – także taksówkarze, którzy stoją nie tylko na wyznaczonych dla nich miejscach, lecz i w strefie “kiss and ride”, gdzie stać nie powinni. Służby na to nie reagują, a to także utrudnia przejazd przy dworcu.

3 marca po godzinie 16.00 już Radio alarmowało, że na dworzec nie da się ani wjechać – ani wyjechać. Taka sytuacja powtarza się regularnie, a w piątki jest najgorzej. Kłopoty mają także miejskie autobusy – tak z wjazdem, jak i z wyjazdem. To z kolei przekłada się na ich spóźnienia, bo wyjazd z Dworcowej to dopiero początek kłopotów z poruszaniem się po rozkopanym centrum Poznania. Nadzór Ruchu MPK przyznaje, że to poważny problem, zwłaszcza w godzinach szczytu, a spóźnienia notowane są od razu na samym wyjeździe.

Jednak zdaniem MPK problemem jest ustawienie świateł na przyległych ulicach, które razem z remontami przyległych ulic stwarzają poważne problemy. Jak podaje portal “epoznan”, MPK już zwróciło się w tej sprawie do Zarządu Dróg Miejskich, jest więc szansa, że sytuacja się poprawi. Jednak na zauważalne zmiany trzeba będzie poczekać do zakończenia remontów.

Strona głównaPoznańGigantyczne korki wokół poznańskiego dworca. Co się tam dzieje?