Sanepid szuka 236 uczestników imprezy na katamaranie, która odbyła się 12 lipca. Kilkoro gości okazało się zakażonych koronawirusem.
Katamaran wypłynął z portu po południu 12 lipca, a wrócił wieczorem. Na jego pokładzie odbywało się Big Boat Party, na którym bawiło się 236 osób z całej Polski – i teraz gdyński sanepid musi odnaleźć wszystkich uczestników zabawy. A to, jak się okazuje, niełatwe zadanie. Firma organizująca rejs, Portobello Group z Gdyni, miała dane uczestników i wysłała już do nich specjalny komunikat.
Teraz z uczestnikami rejsu kontaktuje się sanepid i nie ma łatwego zadania – są wakacje, sezon urlopowy, wiele osób nie odbiera telefonów albo mówi, że sprzedali bilet na rejs komuś innemu, ale nie zawsze są w stanie podać dane tej osoby.
Dlatego gdyński sanepid zaapelował do uczestników rejsu, by zgłaszali się jak najszybciej, bo trzeba ich objąć kwarantanną – a jak do tej pory objęto nią zaledwie 34 osoby z obecnych na statku 236.
Już wiadomo, że załoga jest zdrowa – wszyscy zostali wysłani na płatne badania przez firmę i wszystkie testy wypadły negatywnie. Sam katamaran został zdezynfekowany i może wyruszyć w kolejny rejs. Pozostaje więc tylko szukanie ponad stu pozostałych uczestników rejsu w całej Polsce.
el