U 53-letniego mężczyzny i 54-letniej kobiety, małżeństwa z Nowych Skalmierzyc, zdiagnozowano legionelozę. Oboje przebywają w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim. Przebieg choroby na szczęście nie jest ciężki.
Najwięcej przypadków legionelozy odnotowano w województwie podkarpackim, coraz więcej pojawia się też w województwie lubelskim i małopolskim, jednak – jak wykazał wywiad medyczny – chorzy małżonkowie nie przebywali ostatnio w żadnym z nich. Natomiast, jak informuje portal “ostrow24 TV”, bezpośrednio przed wykryciem choroby byli w gminie Gołuchów i wszystko wskazuje na to, że to tam najprawdopodobniej doszło do zakażenia.
Jak powiedział stacji TVN24 Adam Stangret z ostrowskiego szpitala, oboje chorzy mieli wysoką gorączkę, ból głowy i bóle kostno-stawowe, a także cechy zapalenia płuc. Badanie moczu potwierdziło obecność bakterii legionella. Ale wdrożone leczenie dało efekty, pacjenci czują się już znacznie lepiej i wkrótce zostaną wypisani do domu.
Według informacji portalu “ostrow24 TV” na ostrowski SOR w ciągu kilku ostatnich dni zgłosiło się sporo osób z objawami przypominającymi nietypowe zapalenie płuc. Nie wiadomo, jednak, czy to legionella, bo wykażą to dopiero testy, a na ich wyniki trzeba poczekać kilka dni.
Dotąd w kraju potwierdzono 144 przypadku zakażeń bakterią legionella i 11 zgonów. Nadal nie znaleziono źródła zakażenia. Jak powiedział portalowi Onet Adam Sidor, Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Sanitarny, brane jest pod uwagę zanieczyszczenie bakteriami wody ciepłej i zimnej. Inspektorzy pobrali 105 próbek w Rzeszowie i w okolicy. Według pierwszych wyników badań z 9 próbek 4 były zanieczyszczone bakteriami, w tym dwie na poziomie wysokim, ale z kolei próbka wody pobrana z mieszkania osoby zakażonej nie wykazała obecności bakterii. Nadal więc nie wiadomo, co jest źródłem zakażenia legionelozą.
Legioneloza jest chorobą układu oddechowego, wywoływaną przez bakterie legionella, które mogą przeżyć w wodzie o temperaturze od 20-50 C. Bakterie występują w zbiornikach wodnych, naturalnych i sztucznych, wilgotnej ziemi, sieciach kanalizacyjnych, urządzeniach kąpielowych, prysznicach, myjniach, klimatyzatorach, a utrzymujące się wysokie temperatury powietrza sprzyjają ich namnażaniu. Dlatego inspekcje sanitarne muszą zwiększyć nadzór nad zbiornikami wodnymi i sieciami doprowadzającymi wodę.
Główny Inspektor Sanitarny wydał 25 sierpnia komunikat, nakazujący jednostkom terenowym inspekcji sanitarnej wzmożenie nadzoru nad jakością wody w szpitalach i domach pomocy społecznej.
“Najczęstszą drogą zakażenia jest wdychanie skażonego aerozolu” – czytamy w komunikacie GIS. – “Do zakażenia może dochodzić również m.in. przez zachłyśnięcie się skażoną wodą. Legioneloza nie przenosi się z człowieka na człowieka. Stanowi zagrożenie dla ludzi jedynie, gdy dostanie się do dróg oddechowych. Do zakażenia może dochodzić poprzez wdychanie powietrza, w którym znajduje się aerozol skażonej bakteriami wody (mgła wodna powstała w wyniku rozprysku wody). Legionella nie przenosi się drogą pokarmową, tzn. nie jest dla nas niebezpieczna, gdy trafi do układu pokarmowego wraz z wypitą wodą. Okres inkubacji trwa od 2 do 10 dni. Po tym okresie pojawiają się objawy, tj.: bóle mięśni, ból głowy, gorączka, objawy zapalenia płuc (w tym m.in. suchy kaszel, zaburzenia oddychania). Objawom tym mogą towarzyszyć zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, w tym bóle brzucha, wymioty, biegunka, a także zaburzenia świadomości”.
