Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Czy rowery miejskie znikną z Poznania?

1 marca rozpocznie się 11. sezon Poznańskiego Roweru Miejskiego. I na pewno ostatni w takim kształcie, biorąc pod uwagę lawinowy spadek wypożyczeń w ostatnich miesiącach. A czy ostatni w ogóle? Umowa z operatorem kończy się w tym roku.

W 2021 roku, jak podsumował Zarząd Transportu Miejskiego, Poznański Rower Miejski odnotował ponad 320 tys. wypożyczeń i ponad 16 tys. nowych użytkowników. Wydaje się, że to całkiem sporo, ale w porównaniu z rokiem 2020 to spadek o… około 40 proc.

Skąd ten spadek?

Złożyło się na niego wiele przyczyn: pierwszą bezsprzecznie jest pandemia i zakaz korzystania z rowerów miejskich, no i wynikająca z pandemii ogólna mniejsza mobilność ludzi. Sam rower stracił na atrakcyjności, bo żeby korzystać z niego bezpłatnie, trzeba mieć kartę PEKA – wcześniej było to 20 minut bezpłatnej jazdy. Opłata nie jest wysoka, 1 zł to nie majątek, ale chodzi o sam fakt… Dodatkowo przybyła mu konkurencja w postaci skuterów i hulajnóg, którymi też można wygodnie dojechać w pojedynkę, ale w znacznie mniej męczący sposób.

ZTM zwraca też uwagę, że wiele osób, które polubiły ten sposób poruszania się, po prostu kupiło sobie własny rower – i one jeżdżą nadal, ale mają własny sprzęt.

Umowa z obecnym operatorem trwa do końca tego roku, a jak zdradził ZTM, nowi chętni na potencjalnych operatorów systemu już są. Zarząd Transportu Miejskiego analizuje różne warianty odnośnie możliwości funkcjonowania roweru miejskiego w stolicy Wielkopolski od 2023 roku. Zebrane informacje będą podstawą do podjęcia dalszych decyzji dotyczących najbliższej przyszłości systemu rowerów miejskich w stolicy Wielkopolski.

“Pod uwagę brane są opcje obejmujące swoim zakresem zarówno rowery stacyjne 3G (które wraz z terminalami i stojakami są obecnie własnością ZTM w Poznaniu), jak i bezstacyjne 4G” – informuje ZTM. – “Trudno jest obecnie prognozować, który model okaże się bardziej optymalnym i tańszym rozwiązaniem”.

W tym roku są nowości

Ale to wszystko w przyszłym roku, a w tym użytkownicy będą mieli do dyspozycji 8 kolejnych stref wypożyczeń i dodatkowych 87 jednośladów bezstacyjnych. Dzięki lokalizacji nowych stref 4G, wzmocniona zostanie funkcja rekreacyjna roweru miejskiego i użytkownicy będą mogli dojechać m. in. do takich miejsc, jak Strzeszynek czy Rusałka.

– Po raz kolejny rozbudujemy system rowerów bezstacyjnych, który jest znacznie bardziej elastyczny i przyjazny dla użytkowników. Powstanie 8 nowych stref, do tego pojawi się 87 nowych rowerów 4G. Lokalizacja nowych stref wzmocni system rowerów miejskich pod względem możliwości dojazdu w rejony rekreacyjne – mówi Jan Gosiewski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.

Ogółem więc w zbliżającym się sezonie będzie można korzystać ze 112 stacji roweru miejskiego PRM 3G (wypożyczanych i zwracanych w stacjach PRM), a w nich prawie 1000 rowerów, 3 stacje PRM 3G z rowerkami miejskimi dla dzieci: Malta Ski, Termy Maltańskie i Rondo Śródka, 76 rowerów wyposażonych w foteliki, służące do przewozu dzieci, 833 rowerów PRM 4G i dodatkowo 30 rowerów elektrycznych PRM 4G, 178 miejskich stref postoju rowerów 4G.

80 stref znajduje się w pobliżu stacji PRM 3G, natomiast Strefa Centrum to obszar wewnątrz I ramy komunikacyjnej, z wyjątkiem płyty Starego Rynku. Nowe lokalizacje stref 4G PRM to: Strzeszyn PKM, Stary Strzeszyn (pętla), Strzeszynek, Rusałka, Cegłowskiej, Druskienicka, Wartostrada POSiR, Zawady (pętla tramwajowa).

Strona głównaPoznańCzy rowery miejskie znikną z Poznania?