czwartek, 18 kwietnia, 2024

Co dalej z poznańskimi rynkami? Szykują się duże zmiany

Targowiska miejskie ze zmienioną formułą i innym zarządzaniem, a spółka Targowiska, która nimi zarządza – do likwidacji. Takie działania zapowiedziały władze miasta.  Tylko czy one dadzą efekty?

Kwestia przyszłości poznańskich rynków pojawia się regularnie w dyskusjach społecznych. Sprzedający narzekają na jakość oferowanej przestrzeni i ciągły wzrost cen za stoiska, na zakupy przychodzi coraz mniej osób i handlowanie przestaje się opłacać. Co ciekawe, kupujący z kolei narzekają nie tyle na rosnące ceny, co na godziny funkcjonowania rynków, które sprawiają, że osoby pracujące nie mogą tu robić tu zakupów, bo gdy kończą pracę – rynki są już zamknięte.

Radny Rataj interpeluje

Kolejną falę dyskusji wywołała interpelacja radnego Andrzeja Rataja dotycząca sytuacji na poznańskich rynkach. Radny także dostrzegł konieczność zmian, widząc jednakże również znaczenie tych placów dla miasta także poza funkcją targową.
“Charakter placów targowych zmienia się jednak w ostatnich latach, przede wszystkim z powodu zmian preferencji i zainteresowania klientów, a także rozwoju sieci wielkopowierzchniowych obiektów handlowych i handlu internetowego” – zauważył radny w interpelacji.

Szczególne zainteresowanie radnego wzbudził Rynek Łazarski, który został poddany kompleksowej modernizacji jako targowisko, a także częściowej zmianie funkcji, w związku z czym na jego przykładzie można najlepiej ocenić, czy wprowadzane przez miasto zmiany są korzystne czy nie. W nowej formule rynek działa już na tyle długo (został otwarty 4 grudnia 2021 roku), by można było się pokusić o pierwsze podsumowania skuteczności tych działań. Dlatego radny zapytał prezydenta, jaka jest ogólna sytuacja targowiska na Rynku Łazarskim, ile jest zajętych miejsc na targowisku, jak wypada jego rentowność jako miejsca handlu – i jak władze miasta widzą przyszłość tego miejsca.

Zastępca prezydent odpowiada

“Modernizacja targowiska, odnowa jego nawierzchni, wprowadzenie nowych funkcji społeczno-kulturalnych oraz atrakcyjnych elementów urbanistyczno-architektonicznych znacząco poprawiły jakość tej przestrzeni” – zapewnia Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania, w odpowiedzi na interpelację. – “Przebudowany Rynek Łazarski stał się miejscem o różnych zastosowaniach – handel nadal jest jego podstawową funkcją, ale stał się też strefą do odpoczynku oraz organizacji wydarzeń społecznych i kulturalnych. Oprócz samego targowiska, znajduje się tam także przestrzeń na festyny, szerokie, amfiteatralne schody (mogące pełnić funkcję widowni dla przedstawień), fontanna i urządzenia dla dzieci oraz szeroki deptak prowadzący na Rynek od strony ul. Głogowskiej. Sukcesywnie po rewaloryzacji przestrzeni Rynku Łazarskiego prowadzone są działania integrujące i aktywizujące mieszkańców oraz wspierające handel na targowisku. W tym roku planuje się organizację Złotej Niedzieli na targowisku, majówki, letniej strefy Łazarskie Lato, imprezy „Duchy przeszłości” i innych wydarzeń w sezonie zimowym”.

To jednak nie jest odpowiedź na pytanie o funkcje handlowe i rentowność rynku – tę kwestię wyjaśniła w odpowiedzi na interpelację Iwona Rafińska, prezes spółki Targowiska. Według prezes Rafińskiej mieszkańcy chętnie robią zakupy na rynkach.

“Szczególnie w piątki i soboty oprócz sporej części stałych kupców, na pozostałych licznych straganach handlowych pojawiają się doraźni wystawcy oferujący najrozmaitszy asortyment” – zapewnia jednak prezes. – “Dodatkowo, chcąc wzbogacić przeznaczenie tej przestrzeni targowiska, organizowane są tam jarmarki, kiermasze i inne wydarzenia kulturalno-społeczne np. warsztaty z kiszenia, pikniki (śniadania) sąsiedzkie, sentymentalny powrót do giełdy łazarskiej, Targi Sztuk Pięknych czy też kiermasz wymiany odzieży pod nazwą Babi Targ i wiele wiele innych. W związku z obecną sytuacją gospodarczą, kryzysem energetycznym i inflacją, a co za tym idzie – rosnącymi cenami energii elektrycznej, wywozu odpadów, sprzątania, konieczne jest podnoszenie opłat eksploatacyjnych dla kupców, co może wzbudzać ich niepokój. Należy zwrócić uwagę, że targowiska zlokalizowane w większości w centrach dzielnic muszą konkurować z dużą liczbą sąsiadujących marketów (Lidl, Biedronka, Netto, Kaufland itp.)”.

Prezes podkreśla znaczenie rynków nie tylko jako miejsc handlowych, ale też budujących poczucie przynależności do społeczności lokalnej, poprawiających jakość życia mieszkańców jako miejsce spotkań i korzystania z różnorodnej oferty, nie tylko handlowej.

Co mówią handlowcy – i dane finansowe?

Sami handlowcy twierdzą jednak, że ruch na rynkach, a zwłaszcza na Rynku Łazarskim po remoncie – bardzo spadł. I ich opinię potwierdzają dane finansowe. Z informacji przedstawionych w odpowiedzi na interpelację radnego wynika, że w 2022 roku spółka odnotowała 909 946,21 zł strat. Wykorzystywane były średnio 82 na 103 stoiska, a sprzedano 80 proc. powierzchni. 100 proc. obłożenie w ciągu kilku ostatnich lat odnotowano tylko dwukrotnie: w II i III kwartale 2020 roku! Przychody w 2022 roku wyniosły 676 675,52 złote, natomiast koszty bezpośrednie – 994 821,96 zł.

Miasto sporo więc dopłaca do utrzymania tylko tego jednego rynku, a przecież poniosło niebagatelne koszty jego remontu (kosztował, przypomnijmy, prawie 409 mln zł!), no i płaci też za organizowanie imprez, które mają zwiększyć frekwencję na rynku. Z danych finansowych wynika jednak, że nie tędy droga – te działania nie przynoszą efektów. A dodajmy, że tendencję spadkową widać na wszystkich rynkach, choć Łazarski jest najbardziej wyrazistym przykładem.

Miasto zapowiada zmiany

Miasto zdecydowało więc o zmianie podejścia do rynków i pierwszą decyzją jest likwidacja spółki Targowiska, jak podało Radio . Jędrzej Solarski powiedział rozgłośni, że formuła zarządzania targowiskami ulegnie zmianie, będzie nimi zarządzała jednostka miejska i nie będą one musiały już zarabiać. Idea jest taka, by w ciągu dnia nadal były to miejsca handlowe, natomiast wieczorami stawały się ośrodkami wydarzeń kulturalnych i społecznych, tak jak to jest właśnie na Rynku Łazarskim. Bo mimo że funkcja handlowa rynków nie ma się najlepiej, to jednak nadal są to miejsca ważne społecznie.

Reorganizacja ma potrwać około pół roku i będzie przy niej pomagać także prezes Rafińska. miasto zajmie się też szukaniem pieniędzy na rewitalizację pozostałych miejskich rynków, między innymi Jeżyckiego.

Miejmy nadzieję, że władze miasta zajmą się także poszukiwaniem skuteczniejszych metod ożywienia śródmiejskich rynków. Warto może skorzystać z doświadczeń z przeszłości? Było przecież kilka takich cyklicznych imprez, które sprawiały, że rynki tętniły życiem, a do straganów ustawiały się kolejki: na przykład Targi Śniadaniowe które odbywały się po kolei na rynkach, a później w parkach – albo Zielony Targ, który organizowali kupcy na placu Bernardyńskim i który też tętnił życiem.

Strona głównaBiznes i FinanseCo dalej z poznańskimi rynkami? Szykują się duże zmiany