piątek, 29 marca, 2024

Choinka niejedno ma imię. Jak naukowcy widzą świąteczne drzewko?

Czym właściwie jest choinka – poza tym, że jest drzewkiem zdobionym bombkami przed Bożym Narodzeniem? Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego zwracają uwagę, że najpierw należy odpowiedzieć na pytanie – która choinka. A nie jest to takie łatwe.

Dr inż. Marcin Kolasiński z Katedry Dendrologii, Sadownictwa i Szkółkarstwa, Wydziału Rolnictwa, Ogrodnictwa i Bioinżynierii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wyjaśnia, że odpowiedź na pytanie “co to jest choinka” nie jest ani łatwa – ani jednoznaczna.
– Może nią być jodła, świerk, sosna czy też daglezja. Ale to też nie jest pełna odpowiedź – mówi naukowiec. – W zależności od regionu będą to różne gatunki, a nawet odmiany. Zacznijmy od jodeł. Historycznie pierwszym gatunkiem ozdabianym w Europie Franków była jodła pospolita (Abies alba). Także w Polsce ten gatunek był powszechnie wykorzystywany jako ten najłatwiej dostępny w lesie (szczególnie na południu kraju). Dziś podstawowym gatunkiem dostępnym na rynku z upraw plantacyjnych jest jodła kaukaska (Abies nordmanniana). Czasem osoby pragnące innowacji szukają jodły jednobarwnej (Abies concolor) czy też jodły koreańskiej (Abies koreana).

Dlaczego jodła cieszy się takim powodzeniem? Jest nieco droższa niż bardzo popularny świerk, ale za to jej igły nie opadają nawet po zasuszeniu. Tymczasem świerk, nawet solidnie i regularnie podlewany, traci je dość szybko.

Ale mimo to właśnie świerk jest najpopularniejszym drzewkiem świątecznym, choć, jak zwraca uwagę dr inż. Kolasiński, na “choinkę” nadają się także inne drzewka, i to niekoniecznie cyprysiki czy araukarie. Ale najczęściej spotykany jest świerk pospolity.
– Wykorzystuje się także świerk kłujący (Picea pungens) wraz z barwną odmianą (Picea pungens ‘Glauca’) nazywanym świerkiem srebrnym o igłach dwubarwnych i wyjątkowo wąskim pokroju, spotyka się również świerk serbski (Picea omorika) pochodzący z południa Europy – wylicza naukowiec. – Rzadziej wykorzystuje się świerk kaukaski (Picea orientalis). Na „choinkę” można także wybrać dwuigielną, srebrno zabarwioną sosnę pospolitą (Pinus sylvestris) lub o igłach zielonych sosnę czarną (Pinus nigra) a dla koneserów sosnę ościstą (Pinus aristata). Należy też pamiętać o północnoamerykańskiej daglezji zielonej (Pseudotsuga menziesii).

Każdy z powyższych gatunków może być uprawiany w pojemnikach lub cięty. Wybór zależy od naszych preferencji i zasobów portfela, ale jeśli chcemy zachować choinkę żywą, to oczywiście najlepiej kupić taką w pojemniku, z korzeniami. Jednak trzeba tu pamiętać o kilku zasadach.
– Okres przetrzymywania takich roślin w pomieszczeniu powinien być krótki i nie przekraczać dwu-trzech tygodni – ostrzega dr inż. Kolasiński. – Jeśli chcemy posadzić takie drzewo przed domem – pamiętajmy o docelowych rozmiarach poszczególnych gatunków. Wszystkie z omawianych roślin to wysokie drzewa o sporej rozpiętości korony. Poznajmy ich biologię i morfologię. Nie sadźmy ich bezpośrednio pod oknami!

 

Strona głównaLifestyleChoinka niejedno ma imię. Jak naukowcy widzą świąteczne drzewko?