Charyzmatyczny jednorożec i mocna shama na Scenie nad Rusałką (ZDJĘCIA)

Shama Scena nad Rusałką fot. Sławek Wąchała TenPoznan.pl

Kolejne dwa koncerty nad Rusałką przyniosły bardzo różnorodne doznania muzyczne. Bobby the Unicorn zaprezentował wersję kameralną, tylko on i gitara. Ale już występująca po nim shama zaprezentowała się muzycznie “na bogato” i z niesamowitą fantazją.

Bobby the Unicorn, czyli Darek Dąbrowski to muzyk, performer, gitarzysta i autor utworów, które wykonuje. Miewa szalone pomysły i lubi je wcielać w życie, co było słychać podczas poznańskiego koncertu – niestety, jego głos nie zawsze za tymi pomysłami nadąża. Nad stroną wokalną zdecydowanie warto byłoby popracować, choć warunków głosowych i charyzmy artyście nie sposób odmówić. Podczas koncertu nie można też było nie zauważyć, że choć eksperymentowanie jest mocną stroną muzyka i daje naprawdę ciekawe efekty – to jednak zdarzają się i takie eksperymenty, które kompletnie nie są zrozumiałe dla odbiorców. Na przykład perkusja podczas tego koncertu, która była zdecydowanym nieporozumieniem, chyba że discopolowy bit był celowym zabiegiem…

Po kameralnym Bobbym z rozmachem weszła shama, czyli czworo młodych artystów tworzących muzykę, będącą, jak to nazywają “połączeniem oldschoolu z elektroniczną zajawką i funkowym bujnięciem”. Z tego wszystkiego, z dodatkiem jeszcze odrobiny reggae i klimatami poezji śpiewanej, wyszła naprawdę świetna, bogata, spójna i konsekwentna całość, utrzymana na dobrym poziomie muzycznym, intrygująca, czasami zaskakująca i z pazurem. Uwagę przyciągał świetny głos wokalistki, ale wszyscy muzycy trzymali poziom. Tego koncertu słuchało się z przyjemnością i na pewno warto śledzić dalsze losy tego zespołu i muzykę, którą tworzy.

Podziel się: