W dniu upamiętniającym wyzwolenie Poznania spod okupacji hitlerowskiej, mieszkańcy miasta oraz władze lokalne zgromadzili się na Cytadeli, aby uczcić pamięć tych, którzy cierpieli i walczyli podczas II wojny światowej. Uroczystości odbyły się w atmosferze refleksji i solidarności, również z uwagi na trwający konflikt w Ukrainie.
Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, podczas ceremonii podkreślił znaczenie pamięci historycznej dla zrozumienia poświęceń mieszkańców Poznania w czasie wojennych zawieruch. Przemówienie miało na celu przypomnienie dramatycznych wydarzeń z przeszłości miasta oraz podkreślenie wartości wolności i solidarności, które są dziś równie istotne, jak w przeszłości.
Zamiast tradycyjnego miejsca, jakim jest Pomnik Żołnierzy Radzieckich, tegoroczne obchody przeniesiono pod Dzwon Pokoju, co miało symbolizować pokojowe aspiracje i pamięć o aktualnym konflikcie we wschodniej Europie. Zastępca prezydenta zaznaczył, że współczesne poświęcenie to nie tylko walka, ale także codzienne gesty pomocy i wsparcia dla potrzebujących, co ma swoje odzwierciedlenie w obecnym zaangażowaniu Polski w pomoc Ukrainie.
Po ceremonii, Mariusz Wiśniewski wraz z Haliną Owsianną, wiceprzewodniczącą Rady Miasta Poznania, złożyli kwiaty przy pomnikach Cytadelowców i Żołnierzy Alianckich. Wśród obecnych byli również przedstawiciele parlamentu, samorządu oraz kombatanci.
W ramach obchodów, delegacja miasta odwiedziła również kwatery wojskowe na cmentarzach Miłostowo i Junikowo, składając hołd żołnierzom.
Bitwa o Poznań, która zakończyła się 23 lutego 1945 roku, po miesiącu zaciętych walk, przyniosła ogromne straty po obu stronach konfliktu. Obrońcy Cytadeli poddali się po pięciodniowym oblężeniu, a miasto zostało wyzwolone z rąk niemieckich najeźdźców. W wyniku walk zginęło blisko 6 tysięcy żołnierzy radzieckich i 2-3 tysiące niemieckich, a polskie straty wyniosły około 700 osób.