czwartek, 18 kwietnia, 2024

Adam Szłapka pozywa TVP. “Wspieranie jednej konkretnej partii politycznej jest nielegalne”

Lider Nowoczesnej 17 stycznia złożył do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez TVP.

Przestępstwo, jego zdaniem, jak podaje dziennik.pl, polegało na “nielegalnym finansowaniu partii Prawo i Sprawiedliwość oraz nielegalnym finansowaniu kampanii wyborczej komitetu wyborczego utworzonego przez tę partię w wyborach do Sejmu i Senatu 2019 r., poprzez nieodpłatne świadczenie usług reklamowych na rzecz partii i komitetu wyborczego przez Telewizję Polską S.A”.

Zgodnie z ustawą o partiach politycznych i z kodeksem wyborczym TVP nie może wspierać żadnej partii politycznej, ani finansowo, ani na przykład udzielając jej więcej czasu antenowego czy też przygotowując pochlebne dla niej materiały. Pieniądze na wsparcie partii politycznych mogą pochodzić albo z budżetu – albo od osób fizycznych. Żadne osoby prawne tego nie mogą robić. A zgodnie z kodeksem wyborczym nikt, poza zarejestrowanymi komitetami wyborczymi, nie może prowadzić agitacji na rzecz konkretnego ugrupowania.

Zdaniem Szłapki podczas kampanii wyborczej w roku 2019 wszystkie te przepisy zostały złamane, a TVP tak ilościowo, jak i jakościowo faworyzowała jedną partię – Prawo i Sprawiedliwość. Zdecydowanie mniej chętnie i znacznie rzadziej prezentowała kandydatów Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, a jeśli już to robiła – to bardzo często negatywnie. Świadczy o tym ewidentnie choćby raport na temat kampanii wyborczej w Polsce sporządzony przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i opublikowany 14 października 2019.

– Telewizja publiczna utrzymuje się nie tylko z abonamentu, dostaje także pokaźne dotacje z budżetu państwa – mówił Adam Szłapka. – Na poprzednim posiedzeniu sejm przyjął ustawę przekazującą prawie 2 mld zł na publiczne radio i telewizję. A to oznacza, że wspieranie jednej konkretnej partii politycznej jest nielegalne.

Poseł zwrócił też uwagę, że już widać różnicę w prowadzeniu programów informacyjnych i publicystycznych pod kątem zbliżających się wyborów prezydenckich i on osobiście nie ma wątpliwości, że Telewizja Publiczna jest nierzetelna i jest narzędziem propagandy.

Jako przykład przytoczył sposoby relacjonowania spraw Mariana Banasia i Tomasza Grodzkiego. W przypadku Mariana Banasia są raporty CBA, jest śledztwo prowadzone przez prokuraturę, dowody i świadkowie. A TVP na ten temat milczy, wyemitowała tylko jeden wywiad z bezpiecznymi pytania w czasie, gdy jeszcze PiS zamierzało go bronić. W sprawie Tomasza Grodzkiego nie ma żadnych dowodów i żadnych świadków, wręcz przeciwnie, są dowody na to, że cała akcja jest spreparowana, by zniszczyć marszałka – a TVP potrafi podać, że śledztwo trwa i świadkowie zeznają, chociaż żadnych świadków nie ma, wszystko, co jest to internetowy i anonimowy hejt.

Szef Nowoczesnej zamierza też złożyć zawiadomienie przeciwko szerzeniu przez TVP mowy nienawiści.

Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza komentować działań opozycji. Krzysztof Sobolewski, pełnomocnik wyborczy PiS, powiedział tylko, że sprawozdanie partii z wyborów zostało złożone i wszystko jest zgodne z prawem. A Nowoczesna zamiast zajmować się cudzymi finansami, powinna się zająć spłacaniem swoich długów z poprzedniej kampanii parlamentarnej.

el

Strona głównaWiadomości z PolskiAdam Szłapka pozywa TVP. "Wspieranie jednej konkretnej partii politycznej jest nielegalne"