1 grudnia 2020 r. Amazon Fulfillment Poland przekazał do konsultacji organizacjom związkowym regulamin „Bonusu grudniowego”. I okazało się, że – jak informują związkowcy – premie zaproponowane pracownikom w polskich placówkach Amazona są znacznie niższe niż te w innych krajach europejskich.
Zaproponowana kwota dla pracowników zatrudnionych na pełny etat wyniosła 600 zł brutto (135 euro), ok. 470 zł netto. W tym samym czasie pracownicy Amazon z Niemiec, Hiszpanii, Włoch czy Francji otrzymają 300 euro, ze Stanów Zjednoczonych 300 dolarów, a z Wielkiej Brytanii 300 funtów.
„Gdy niemieckie magazyny Amazon strajkowały, Amazon w Polsce ogłosił obowiązkowe nadgodziny” – piszą związkowcy. – „Oznaczało to pracę po 11,5 godzin, wielogodzinne dojazdy, kilka godzin snu i olbrzymie wymagania, pomimo ciągłego zagrożenia związanego z koronawirusem. Jesteśmy kluczowymi pracownikami, dostarczającymi w pandemii niezbędne produkty głównie do Europy Zachodniej. Co dostajemy w zamian? Firma dorobiła się na nas fortuny i po raz kolejny jesteśmy traktowani jak tania siła robocza. Zarabiamy znacznie mniej, a ceny w innych krajach są niewiele niższe. Żywność jest w Polsce o 30% tańsza niż w Niemczech i tylko o 25% tańsza niż w Hiszpanii. Żyje nam się źle, a powodem są takie firmy jak Amazon, który po raz kolejny nie oferuje nam nawet połowy stawek z innych krajów”.
Związki działające w polskim Amazon, OZZ Inicjatywa Pracownicza i NSZZ Solidarność, mają 30 dni na zajęcie stanowiska względem propozycji spółki. Związki przeprowadzają konsultacje z członkami oraz pracownikami Amazon.
„Nie dla dyskryminacji pracowników Amazon w Polsce!” – twierdzą stanowczo związkowcy.
Stanowisko Amazona jest tutaj.
OZZ Inicjatywa Pracownicza, el