Sprawdzanie zgód TCF
niedziela, 28 kwietnia, 2024

47-latek walczy z rakiem. “Mam czwórkę dzieci, tak bardzo nie chcę ich zostawić”

Kilka miesięcy temu okazało się, że Michał z Miłosławia, szczęśliwy mąż i ojciec czworga dzieci ma guzy na wątrobie i jelicie grubym. To był nowotwór złośliwy. Mężczyzna przeszedł już chemioterapię, ale czeka go dalsze leczenie, a bez pomocy rodzina sobie nie poradzi.

Guzy wykryto praktycznie przez przypadek, a kolonoskopia potwierdziła raka złośliwego. Trzeba było zacząć leczenie, i to szybko, ale nie było to łatwe zadanie.
“W jednym ze szpitali zaproponowano mi chemioterapię, ale musiałbym na nią czekać aż dwa miesiące!” – opisuje Michał na portalu siepomaga. – “Zacząłem szukać pomocy gdzie indziej. W końcu – 9 czerwca zostałem przyjęty do szpitala w Bydgoszczy. Wtedy czułem już silny ból… Tam dowiedziałem się, że chemioterapię należy zacząć natychmiastowo! Pojawił się jednak problem. Wyniki wątrobowe stały się tak złe, że nie przeżyłbym leczenia”…

Wątrobę na szczęście udało się podleczyć i rozpoczęła się chemioterapia.
“Początki były straszne” – wspomina Michał. – “Przez pierwszy tydzień czułem, jakby mnie nie było, przy obiedzie zasypiałem u syna na ramieniu. Na mojej twarzy i reszcie ciała pojawiła się okropna wysypka, wręcz zmieniająca mój wygląd. Kompletnie nie miałem sił, z pokoju nie wychodziłem nawet na sekundę. Od czasu diagnozy schudłem też 20 kilogramów… Mierzenie się z tym okropnym wrogiem jest straszne. Ale byłoby dużo gorsze, gdyby nie moja wspaniała rodzina, która niesamowicie mnie wspiera. Moja żona jest przy mnie ciągle, dba o mnie po powrocie do domu. Mój tata nie opuszcza mnie na krok, chce jeździć ze mną na każde badanie, mimo że sam jest po dwóch zawałach. Mam też czwórkę dzieci, tak bardzo nie chcę ich zostawić! Najmłodsze z nich to dwójka chłopców: 10-latek i 4-latek”.

Rodzina zmaga się nie tylko z chorobą, ale i kosztami, jakie musi ponosić. Leki, zastrzyki i dojazdy do Bydgoszczy generują duże koszty, do tego dochodzi restrykcyjna dieta, która też kosztuje, ale której Michał musi przestrzegać ze względu na wątrobę i dalsze leczenie.

“Bardzo proszę Was o pomoc! Jestem w pełni zmobilizowany do walki o swoje zdrowie” – napisał na siepomaga. – “To największa przeszkoda, jaka stanęła na mojej drodze. Zdaję sobie sprawę, że w każdej chwili może mnie zabraknąć… Wierzę jednak, że ze wsparciem rodziny i Waszym, jestem w stanie pokonać nowotwór. Tak bardzo chcę żyć!”.

Link do zbiórki.

Strona głównaPoznań47-latek walczy z rakiem. "Mam czwórkę dzieci, tak bardzo nie chcę ich...