W Poznaniu właśnie powstało wyjątkowo drogie przejście dla pieszych. Kosztowało 50 tysięcy złotych, ale w zamian oferuje kilka dodatkowych funkcji, które podobno są warte tych pieniędzy.
Z nowego przejścia mieszkańcy mogą korzystać na ulicy Głównej. Co istotne pieniądze na budowę tego przejścia wyłożyła Rada Osiedla Główna, a nie bezpośrednio miasto. Co jest takiego wyjątkowego w nowej „zebrze”?
Została ona wyposażona w system wykrywania pieszych oraz światła ostrzegawcze zarówno dla kierowców jak i przechodzących. Cały system jest rzekomo „inteligentny” – kiedy pieszy zbliży się do przejścia automatycznie uruchomią się tak zwane „kocie oczy”, które poinformują kierowcę o tym fakcie.
Przejście jest doświetlane lampami palącymi, które standardowo są ustawione na 20% swojej mocy. W przypadku wykrycia pieszego rozjaśniają się jednak one do 100%.
System ponadto został ustawiony w taki sposób, żeby nie reagował na ludzi mijających przejście, ale nie chcących z niego skorzystać. Teoretycznie ma to działać, pod warunkiem, że wszyscy będą przestrzegali przepisów próbując przejść na drugą stronę…
Jest to pierwsze tego rodzaju przejście w Poznaniu. Warto jednak odnotować, że z podobnych rozwiązań korzystają już inne Polskie miasta m.in Warszawa. Plusem tego systemu wbrew pozorom są jego koszty. O ile w porównaniu z regularnym przejściem dla pieszych nowy system jest stosunkowo drogi, to zestawianie go z regularną sygnalizacja świetlna wygląda już zdecydowanie korzystniej pod względem finansowym.