Dramatyczne wydarzenia towarzyszyły mszy odprawianej w kościele w Kobylej Górze. Zebrani wierni usłyszeli huk, jakby doszło do wybuchu, a potem zobaczyli płomienie. Natychmiast złapali za gaśnice i zaczęli gasić pożar.
Do zdarzenia doszło 13 marca około godziny 18.30. Jak informuje portal „ostrow24 TV”, doszło do awarii gumowego przewodu łączącego piecyk gazowy z butlą, co doprowadziło do wybuchu butli i pożaru.
Na szczęście wierni obecni w kościele zachowali zimną krew i chwycili za gaśnice, będące na wyposażeniu budynku. Dzięki nim ugasili ogień jeszcze przed przybyciem straży pożarnej i nikt nie ucierpiał.
