Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Wolność: Dobrobyt pochodzi z ciężkiej pracy, a nie z dotacji i zasiłków! 

Ugrupowanie “Wolność” zakończyło swoją kampanię wyborczą. Liberałowie mają zdecydowanie inny pomysł na Wielkopolskę niż reszta ugrupowań.

– Wolność jest partią wolnorynkową, opowiadającą się za wolnością gospodarczą, niskimi podatkami i rządami prawa, które czasem idą w sprzeczności z wolą większości, czyli demokracją – wyjaśnił Jakub Mierzejewski kandydat do sejmiku tego ugrupowania.

– Jako komitet idziemy do sejmiku z jednym podstawowym przekazem. Będziemy patrzeć im na ręce! Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wprowadzimy do sejmiku takiej ilości radnych, która pozwalałby na udział w koalicji rządzącej. Naszym celem jest wejście do sejmiku z każdego okręgu po jednej osobie, a naszym głównym zadaniem tam będzie patrzenie na ręce innych radnych sejmikowych, aby pieniądze, które przecież pochodzą z naszych podatków, wydawane były w sposób racjonalny i przemyślany – dodał Mierzejewski.

Jednym z ważniejszych postulatów ugrupowania jest odbiurokratyzowanie Polski oraz dążenie do oddłużania samorządu i państwa, a docelowo wprowadzenia całkowitego zakazu zadłużania państwa przez polityków, czyli zakaz zakładania w budżecie deficytu.

– Zaczniemy jednak od pilnowania, żeby pieniądze wydawane obecnie, zostały wydawane racjonalnie. Wydawane będą mniejsze ilości pieniędzy, a my dopilnujemy, że trafiały tam gdzie są naprawdę potrzebne. Liczymy, że dzięki temu z roku na rok sytuacja budżetu będzie coraz lepsza – powiedział Mierzejewski.

Jednocześnie kandydat Wolności obiecał, że nie będzie skreślał żadnego ugrupowania z góry i nad każdym pomysłem jest w stanie się pochylić i porozmawiać o nim z pozostałymi radnymi.

O merytoryczną rozmowę, przynajmniej z niektórymi, może być trudno. Ugrupowanie Wolność mocno chce postawić na prywatyzację oraz ograniczyć ingerencję państwa w życie obywatela do minimum. To automatycznie oznacza całkowicie inne spojrzenie na świat niż ma większość polityków konkurencyjnych partii, którzy w zdecydowanej większości chcą iść w przeciwna stronę.

Mierzejewski widzi to inaczej. Zaznacza, że już obecnie mamy problem z przerostem biurokracji, który często hamuje początkujących przedsiębiorców, a jednocześnie utrudnia życie normalnym mieszkańcom. – Z całą pewnością należałoby w samorządzie przeprowadzić audyty, sprawdzić czy obecna liczba zatrudnionych urzędników jest faktycznie wymagana, ponieważ w wielu przypadkach mamy sytuacje kiedy do poszczególnych zadań oddelegowanych jest kilka osób, a często starczyłaby tylko jedna. To oczywiście doprowadziłoby do zmniejszenia zatrudnienia w urzędach, ale te osoby, które na swoich stanowiskach by pozostały, automatycznie mogłyby liczyć na wyższe zarobki.

Ugrupowanie Wolność w ogóle popiera dość rewolucyjny system zmian pracy w samorządach, który miałby zacząć się opierać na efektach pracy urzędników, a nie czasie jaki muszę spędzić w urzędzie. Za wyższą efektywnością mają iść różnego rodzaju bonusy finansowe dla urzędników.

Rewolucja w urzędach to nie jedyna o jakiej Wolność mówi. Działacze partii chcieliby chociaż częściowo cofnąć rewolucję zapoczątkowaną przez Jacka Jaśkowiaka w komunikacji miejskiej. Politycy partii podkreślają, że oczywiście warto rozwijać różnego rodzaju formy komunikacji miejskiej, ale nie powinno się to odbywać kosztem kierowców samochodowych.

Na koniec Mierzejewski odniósł się do wszystkich postulatów socjalnych, które padły w obecnej kampanii wyborczej: – Generalnie jako środowisko wolnościowe, uważamy, że programy socjalne szkodzą. Zarówno osobom prywatnym, jak i firmom. Dobrobyt pochodzi z ciężkiej pracy, a nie z dotacji i zasiłków! 

Strona głównaPoznańWolność: Dobrobyt pochodzi z ciężkiej pracy, a nie z dotacji i zasiłków!