Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego w Poznaniu, a także strażacy z Wronek, Szamotuł i Wartosławia brali udział w akcji wydobycia zatopionego samochodu z Warty we Wronkach.
Jak informuje portal mojewronki.pl, samochód osobowy zauważono w wodzie 31 lipca wieczorem. Natychmiast powiadomiono służby – w akcji wzięły udział jednostki straży pożarnej wyposażone w specjalistyczny sprzęt. Najpierw do akcji weszli strażacy na łodziach, później nurkowie.
W środku nie znaleziono ciał osób. Jak powiedziała portalowi sierż. szt. Aleksandra Serafin z KPP Szamotuły, prawdopodobnie to wrak hondy prelude, która leży na dnie Warty od prawie 30 lat. Próbowano ja już wydobyć w 2015 roku, jednak bez powodzenia. Przy niskim stanie wody, a taki właśnie mamy obecnie, samochód jest całkiem dobrze widoczny.
