Powalone drzewa, zerwane sieci energetyczne, uszkodzone dachy i nieprzejezdne drogi oraz tory. Wielkopolscy strażacy całą noc walczyli ze skutkami wczorajszej wichury, która przeszła nad regionem.
Najwięcej interwencji było w powiatach zachodnich i północnych: pilskim, poznańskim i nowotomyskim, jednak sporo wyjazdów ponad średnią odnotowali strażacy także w w powiatach jarocińskim, ostrowskim i konińskim.
Strażacy najczęściej usuwali powalone drzewa lub połamane konary, które spadły na drogi i tory. Naliczyli też ponad 200 zerwanych dachów. Służby kolejowe natomiast odnotowały ponad 300 interwencji służb technicznych w sześciu województwach: zachodniopomorskim, wielkopolskim, lubuskim, warmińsko-mazurskim oraz dolnośląskim i opolskim. Dodatkowo przygotowali też lokomotywy spalinowe na wypadek zerwania sieci trakcyjnych i braku prądu. Całą noc jeździły pociągi patrolowe, sprawdzające stan torów.
Na szczęście w Wielkopolsce nikt nie ucierpiał z powodu wichury – ale dziś ma wiać kolejny dzień. Choć już nieco słabiej. Mimo to jednak strażacy apelują także i dziś o ostrożność, zwłaszcza na drogach i zwłaszcza tam, gdzie przy drodze znajdują się drzewa.
