Objawy pojawiły się w 8 marca, ale nie wiadomo, gdzie doszło do zakażenia. Tymczasem 5 marca całe kierownictwo wielkopolskich strażaków było na otwarciu nowej siedziby PSP we Wrześni.
Czy to tam doszło do zakażenia? Nie wiadomo, ale Radio Poznań zwraca uwagę na fakt, że skoro objawy wystąpiły 8 marca, to 5 marca mogli być już zakażeni. A to znaczy, że mogli zakazić osoby obecne podczas uroczystości otwarcia nowej komendy, czyli władze miasta i regionu z wojewodą Zielińskim na czele.
Jednak zapytany przez Radio Poznań Damian Jankowiak, zastępca Komendanta Powiatowego PSP we Wrześni, uważa, że choć jest taka ewentualność i wszyscy obecni na uroczystości są wyczuleni na objawy zakażenia koronawirusem, to jednak jest to mało prawdopodobne. Jak dotąd u nikogo więcej objawy nie wystąpiły, a sama uroczystość było przygotowana z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i w rygorze sanitarnym. Wszyscy uczestnicy mieli maseczki, do dyspozycji były płyny dezynfekcyjne i rękawiczki.
Sama uroczystość odbywała się na zewnątrz budynku, jedynie strażacką grochówkę serwowano w garażu. Ale garaż jest wysokim i dużym pomieszczeniem o powierzchni 650 metrów kwadratowych, dodatkowo podczas serwowania grochówki jego wszystkie bramy były cały czas otwarte.
Nie ma także żadnych problemów z funkcjonowaniem Wielkopolskiej Komendy PSP. Jednostki miejskie, powiatowe i gminne radzą sobie we własnym zakresie, a w przypadku konieczności – zawsze może ich wspomóc Komenda Główna PSP, która monitoruje rozwój sytuacji.
