Obu posłom dostało się, zgodnie z zapowiedzią partii, za głosowanie przeciwko ustawie o ochronie zwierząt w Sejmie. Zostali zawieszeni w prawach członka partii, co wiąże się z pozbawieniem funkcji w Sejmie i w swoich okręgach.
Bartłomiej Wróblewski już od kilku dni przyznawał, że nie ma przekonania do niektórych rozwiązań tej ustawy i uważał, że należało je dopracować.
„Popieram poprawienie losu zwierząt i większość przepisów zmienianej ustawy o ochronie zwierząt, ale kilka z nich idzie za daleko (możliwość ingerencji organizacji społecznych w działalność gospodarczą i prywatność” – napisał w oświadczeniu po głosowaniu na swoim profilu na FB – „bez zgody sądu, ograniczenie tzw. uboju rytualnego). Wprowadzają one znaczące ograniczenia konstytucyjnych wolności: prowadzenia działalności gospodarczej, prawa do prywatności i wolności religijnej oraz zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego prawa”.
Poseł jest szefem Prawa i Sprawiedliwości w powiecie poznańskim, a także wiceszefem sejmowej komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Natomiast drugi ukarany poseł z Wielkopolski, Zbigniew Dolata z Konina, jest wiceszefem okręgu nr 37 w Konin, a także wiceszefem sejmowej komisji edukacji. Obaj ukarani nie są więc szeregowymi posłami – a zgodnie z zapowiedzią Ryszarda Terleckiego, który jest szefem klubu PiS, zawieszenie w prawach członka partii wiąże się z pozbawieniem funkcji w Sejmie i okręgach.
Przeciwko ustawie o ochronie zwierząt zagłosowało 14 posłów Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy, decyzją Jarosława Kaczyńskiego zostali zawieszeni w prawach członka partii.
el