68-letni mieszkaniec Łekna w powiecie wągrowieckim został zatrzymany za to, że podpalił stodołę należącą do jego syna. Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla niego.
Zdarzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu. 68-latek pokłócił się z synem, co tak mu dopiekło, że najpierw się upił, a pod wpływem alkoholu podłożył ogień pod stodołę syna.
Budynek doszczętnie spłonął, a w środku spaliła się przyczepa ciągnikowa, zapasy siana i drewna opałowego. Poszkodowany wycenił straty na około 60 tys. zł.
Podpalacz został zatrzymany wkrótce po zdarzeniu. Gdy wytrzeźwiał, tłumaczył, że zrobił to pod wpływem emocji. Teraz grozi mu 5 lat więzienia. Sąd zadecydował tez o zatrzymaniu go w areszcie na 3 miesiące.
