Pracownicy poznańskiego zoo poinformowali o śmierci tygrysicy uratowanej z Ukrainy, jednej z prawie 200 uratowanych zwierząt. „Tygrysica Kaja pobiegła za Tęczowy Most do Gogha. W spokoju. Pełna kociego majestatu” – napisali.
Kaja była jednym z prawie 200 zwierząt uratowanych z pożogi wojennej w Ukrainie. Wiele z nich pojechało dalej w świat, ale w przypadku Kai od razu było wiadomo, że zostanie w Poznaniu ze względu na sędziwy wiek – miała 17 lat i przewiezienie jej dalej nie było możliwe.
„Całe swoje życie spędziła w małej cyrkowej klatce” – przypomina Zoo Poznań na swoim profilu na Facebooku. – „Natalia Popowa i wojna przyniosły ocalenie i możliwość dotknięcia łapami ziemi. Jeśli nie będziemy przyzwalać na okrucieństwo wobec zwierząt, nie będą one cierpieć, a my ocalimy istotę naszego człowieczeństwa: szacunek do życia w każdej jego postaci. Tygrysów w naturze została garstka, w niewoli – ciągle stają się zabawkami, są wykorzystywane w cyrkach, sprzedawane na części ciała czy zabijane dla trofeów. Walczmy o ich ochronę”.