Trzynastolatka wypoczywająca nad zalewem w Kobylej Górze nagle straciła przytomność. Mimo szybkiej pomocy i reanimacji przeprowadzonej przez ratowników WOPR i wezwaniu pogotowia ratunkowego, dziewczynki nie udało się uratować.
Do tragedii doszło 19 sierpnia około godziny 17.15. 13-letnia dziewczynka wypoczywająca nad wodą, mieszkanka powiatu wieluńskiego, nagle dostała ostrego ataku padaczki, a po nim straciła przytomność. Wezwano pogotowie, a na pomoc ruszyli ratownicy WOPR z defibrylatorem z jednostki OSP w Kobylej Górze, którzy rozpoczęli reanimację dziecka.
Ratowników wspomogli strażacy i załoga śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a reanimacja trwała ponad dwie i pół godziny. Niestety, dziecka nie udało się uratować. Jak powiedział portalowi „ostrzeszow INFO” aspirant Tomasz Mądry z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrzeszowie, lekarz stwierdził zgon dziecka około godziny 19.30.
Dodatkowo medycy udzielili pomocy 17-latce, która zasłabła z powodu stresu i wysokiego poziomu cukru. Została zabrana do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Okoliczności tragedii wyjaśnia ostrzeszowska policja.
