Podczas budowy kanalizacji w Nowym Borówku przy ulicy Letniej doszło do tragicznego wypadku: jeden z pracowników został przysypany ziemią w wykopie, w którym pracował. Niestety, nie udało się go uratować.
Wypadek miał miejsce 1 grudnia, policja otrzymała zawiadomienie o 11.30, a 10 minut później wezwano straż pożarną. Na miejsce udały się trzy zastępy z JRG Kościan, OSP Kościan i OSP Czempiń. Jak powiedział portalowi „koscianiak” Dawid Kryś, oficer prasowy PSP Kościan, strażacy wspólnie z policjantami wykopali mężczyznę, 31-letniego mieszkańca Poznania, z ziemi, rozpoczęli też reanimację. Niestety, nie dała rezultatów i lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
Według wstępnych ustaleń policji na mężczyznę pracującego w wykopie osunęła się ziemia i przygniotła go. Prowadzą dochodzenie w tej sprawie.
