Mieszkańcy okolic jednej ze stacji paliw w Szamotułach usłyszeli dobiegające z niej strzały. Później byli świadkami policyjnego pościgu za białym busem. Co tam się wydarzyło?
Jak powiedziała Głosowi Wielkopolskiemu asp. Sandra Chuda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach, takie zdarzenie rzeczywiście miało miejsce 6 grudnia rano. Miało związek ze sprawą o charakterze kryminalnym, więc ze względu na dobro śledztwa policja na razie nie udziela więcej informacji.
Świadkowie powiedzieli gazecie, że policyjny pościg za białym busem mógł mieć związek z kradzieżą samochodu. Czy zatrzymano sprawców domniemanej kradzieży i czy rzeczywiście o to chodziło? Nie wiadomo.