Dwóch poznańskich strażaków i pies ratowniczy Rico weszli w skład polskiej grupy ratowniczej, która wyjechała do Turcji nieść pomoc po trzęsieniu ziemi. Będą pomagać w poszukiwaniach osób uwięzionych pod zawalonymi budynkami.
W południowo-wschodniej Turcji i w północnej Syrii w nocy z 5 na 6 lutego doszło do trzęsienia ziemi o sile ok. 7,8 stopni. Według władz Turcji w tym kraju zginęło prawie 7 tys. osób, w Syrii, według szacunków tamtejszych władz, około 2,5 tys. osób, a według Światowej Organizacji Zdrowia ofiar może być znacznie więcej. WHO zwraca też uwagę, że ofiary śmiertelne to nie wszystko – według wstępnych szacunków z powodu trzęsienia ziemi ucierpiało aż 23 mln osób.
Do Turcji płynie pomoc z całego świata, z USA i krajów Unii Europejskiej – aż 70 krajów zaoferowało i przesłało pomoc ofiarom trzęsienia ziemi. Na miejsce pojechali też polscy strażacy – licząca 76 osób Ciężka Grupy Poszukiwawczo-Ratownicza HUSAR Poland. To w jej skład weszli poznaniacy.
Polscy strażacy będą pomagać przy przeszukiwaniu gruzów zwalonych budynków.
– W wyniku tej katastrofy wiele osób poniosło śmierć, ale wciąż mnóstwo osób jest uwięzionych pod gruzami zniszczonych budynków – wyjaśnia asp. Jakub Olszyna z KM PSP Poznań. – Polscy strażacy pomogą w lokalizacji i uwolnieniu poszkodowanych osób. Nieocenionym narzędziem do szukania ludzi pod gruzami jest psi nos, dlatego mamy nadzieję, że poznański pies ratowniczy przyczyni się do powodzenia całej akcji ratowniczej.
Przed wyjazdem poznańskich strażaków pożegnali komendant Miejski PSP w Poznaniu st. bryg. Jacek Michalak oraz z-ca Komendanta Miejskiego st. bryg. Damian Jankowiak. Życzyli im powodzenia, dużo siły i bezpiecznego powrotu.