Opony, zderzaki, szyby samochodowe i wiele innych odpadów wyglądających, jakby ktoś sprzątał stary warsztat samochodowy, znaleźli nad Wartą strażnicy miejscy. Ktoś postanowił pozbyć się śmieci w miejscu, w którym spacerują setki poznaniaków…
Strażnicy Referatu Północ otrzymali informację o tym dzikim wysypisku śmieci od mieszkańca, na początku stycznia.
„To, co funkcjonariusze zastali na miejscu przerosło ich przypuszczenia” – informują oburzeni strażnicy. – „Hałda starych opon, uszkodzone zderzaki, szyby samochodowe i wiele innych plastikowych części wymienianych przy naprawach wyrzucono na terenach zielonych”.
Niestety, tym razem strażnicy nie odnaleźli żadnych wskazówek świadczących o pochodzeniu odpadów. W takiej sytuacji funkcjonariusze skontaktowali się z właścicielem gruntu, który należy do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Reakcja była natychmiastowa – dwa dni później teren został uporządkowany.
„Do tej pory łąki nadwarciańskie kojarzyły się z bujną roślinnością i siedliskami ptaków. Jak się okazuje, są to także miejsca, w których można pozbyć się uciążliwych odpadów” – podsumowują strażnicy miejscy. I apelują do poznaniaków, by wszyscy, którzy zobaczą kogoś wyrzucającego śmieci na brzegu Warty, zapisali markę i numer rejestracyjny samochodu i zrobili mu zdjęcie, a później powiadomili o tym straż miejską.
https://www.facebook.com/sm.poznan/posts/293748156119294